Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wakacje w górach jak na razie zapowiadają się słabo. "Rezerwacji jest niewiele"

Łukasz Bobek
Łukasz Bobek
Czy zakopiańskie Krupówki będą i tym razem pełne gości w czasie wakacji?
Czy zakopiańskie Krupówki będą i tym razem pełne gości w czasie wakacji? Archiwum Polskapress
Na obrzeżach Zakopanego i w okolicznych miejscowościach niespełna 30 proc., w centrum miasta ok. 50 proc. Tak wygląda obłożenie w pensjonatach i kwaterach prywatnych pod Giewontem na trzy dni przed wakacjami. - Nie jest dobrze – kwitują kwaterodawcy spod Tatr.

Tegoroczne wakacje na dobre rozpoczną się już w piątek. Na ten czas liczy mocno branża turystyczna w górach. W tym roku jednak – przynajmniej jak na razie – grafiki na letnie tygodnie nie wyglądają najlepiej.

- Rezerwacji naprawdę jest niewiele. A jak się zdarzają, to dotyczą głównie najgorętszego okresu w czasie wakacji, czyli od 20 lipca do 20 sierpnia. Tylko tym okresem odczuwamy jakiekolwiek zainteresowanie – mówi Łukasz Filipowicz, prowadzący ośrodek wypoczynkowy w centrum Zakopanego. - Na sam początek wakacji rezerwacji nie ma prawie wcale. Ten okres zawsze był słaby, tak do 15 lipca. W tym roku jednak jest wyjątkowo źle.

Tatrzańska Izba Gospodarcza szacuje, że obłożenie na obrzeżach Zakopanego, jak i w okolicznych miejscowościach nie przekracza 30 proc. - Jest to bardzo słaby wynik. Tym bardziej, że dotyczy to ośrodków o bardzo wysokim standardzie, rodzinnych firm, gdzie turysta może odpocząć w spokoju. Z kolei w centrum Zakopanego jest to ok. 50 proc. z tendencją rosnącą w sierpniu – mówi Karol Wagner z TIG.

Dodaje on, że w tym roku jest gorzej jeśli chodzi o rezerwacje – w porównaniu z analogicznym okresem ubiegłych lat. - Z drugiej strony widzimy, że sezon rozkręca się tradycyjnie. Tzn. że dopiero w drugiej połowie lipca zaczyna się prawdziwy sezon. Mamy nadzieję, że tak będzie i w tym roku – mówi Wagner. I dodaje, że od czasów pandemii bardzo mocno skróciło się tzw. okienko rezerwacyjne – czyli czas od dokonania rezerwacji do samego przyjazdu goście do obiektu. W ostatnich miesiącach zdarzały się często sytuacje, że goście rezerwowali pokoje w trakcie drogi dojazdowej do Zakopanego.

Mała ilość rezerwacji powoduje, że kwaterodawcy zaczynają obniżać ceny.

- To dobra wiadomość dla turystów, choć zdecydowanie gorsza dla wynajmujących biorąc pod uwagę rosnące koszty prowadzenia działalności gospodarczej, czy utrzymania obiektów. Obecnie w centrum Zakopanego można już znaleźć nocleg nawet za 60 zł za osobę za dobę, na obrzeżach miasta i w okolicznych miejscowościach za 50 zł za noc za osobę. A nawet są oferty za 40 zł za osobę za noc. Dotyczy to oczywiście prywatnych kwater. Nocleg w hotelach zaczyna się powyżej 100 zł za osobę za noc. Ale i tak nie są to wysokie stawki jak na standard oferowany przez podhalańskie obiekty – mówi Emilia Glista z Agencji JointSystem, która współpracuje z hotelami i pensjonatami w pozyskiwaniu klientów.

Łukasz Filipowicz przekonany jest, że obniżone zainteresowanie to efekt kryzysu ekonomicznego i inflacji. - Teraz jak ludzie dzwonią, to pytają o pobyty na 2–3 dni. Nie ma już pobytów długich na dwa tygodnie lub tydzień – mówi przedsiębiorca.

To także efekt stale rosnącej bazy noclegowej pod Tatrami. Tylko w 2022 roku w samym Zakopanem przybyło niemal 2800 miejsc noclegowych, podczas gdy przez cały 2019 roku doszło 585 miejsc. Te dane pokazują dynamikę rozwoju bazy noclegowej.

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wideo

Materiał oryginalny: Wakacje w górach jak na razie zapowiadają się słabo. "Rezerwacji jest niewiele" - Gazeta Krakowska

Wróć na zakopane.naszemiasto.pl Nasze Miasto