W zakopiańskiej radzie milionerzy klepią biedę [ZDJĘCIA]
Z oświadczeń wynika, że ogromny dla zwykłego Kowalskiego majątek wcale nie oznacza, że radni mają pensje jak krezusi. Wśród nich są tacy, którzy w 2014 roku nie zarobili nic (np. Jacek Kalata) lub narobili długów, jak Kacper Gąsienica Byrcyn i Bartłomiej Bryjak. - Mój biznes przynosi stratę drugi rok z rzędu - tłumaczy Gąsienica Byrcyn, właściciel firmy internetowej. - Dzieje się tak, bo sporo inwestuję. Od początku zakładałem, że w pierwszych latach nie zarobię. To się wkrótce zmieni. A dziś? Cóż, utrzymuje mnie rodzina. Z kolei najbogatszy na naszej liście doktor Jacek Herman zarobił w 2014 r. tylko 19 tys. zł brutto, mimo że jego gabinet uzyskał przychód rzędu 443 tys. zł. Kariera w medycynie pod Tatrami się więc nie opłaca... Podobnie w marketingu. No bo czy Łukasza Filipowicza, jako dyrektora marketingu, może cieszyć pensja 1,2 tys. zł brutto miesięcznie? Gwiazdka w pozycji "auto" oznacza, że sami wycenialiśmy wartość pojazdów na podstawie portalu autocentrum.pl.