Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

W zadymce...

Stefan LeŚniowski
Śnieżnej toczyła się XX kolejka spotkań. Patrzą Państwo w kalendarz? Niedowierzacie? Tak, tak, to nie pomyłka, to 23 maja. W scenerii czterech pór roku toczyli zmagania piłkarze.

Śnieżnej toczyła się XX kolejka spotkań. Patrzą Państwo w kalendarz? Niedowierzacie? Tak, tak, to nie pomyłka, to 23 maja. W scenerii czterech pór roku toczyli zmagania piłkarze. Mieliśmy opady śnieg, silne podmuchy wiatru, które sprawiały, iż futbolówka wyczyniała przeróżne harce, ale też od czasu do czasu wyjrzało za chmur słoneczko.

OLIMP SZAROTKA Nowy Targ - PORONIEC Poronin 2:1 (2:0)

Suchy wynik wskazywałby, że mecz był bardzo wyrównany. Tymczasem nowotarżanie mieli zdecydowaną przewagę i po części doskonałej postawie w bramce 17-letniego Sławomira Miśkowicza goście zawdzięczają, że wyjechali z tak skromnym bagażem bramek. Nowotarżanie mogą mówić też o pechu, gdyż dwukrotnie piłka po ich uderzeniach trafiała w poprzeczkę i tyleż razy w słupek. Ponadto jeszcze dwa razy umieścili futbolówkę w bramce poroninian, lecz sędzia dopatrzył się spalonego. Mogli też wzdychać, gdyby tak Krauzowicz mniej "sępił", a bardziej dostrzegał partnerów.

PRZEŁĘCZ Łopuszna - ORAWA Jabłonka 0:1 (0:0)

- Naszą największą bolączką jest brak snajperów - mówi prezes Przełęczy, Kazimierz Dziga. - Już w pierwszej połowie mogliśmy ten mecz rozstrzygnąć na swoją korzyść. Marnowaliśmy okazję za okazją, aż głowa boli. W tym elemencie prym wiódł Hryc, który zaprzepaścił cztery "setki". To się zemściło. Grający z kontry rywale w 75 minucie przeprowadzili zabójcze kontruderzenie. Wesołowski z linii końcowej dośrodkował na pole karne, a tam Polaczek uderzył z pierwszego i piłka wyładowała w samym okienku. Był to strzał nie do obrony.

- Zasłużenie wygraliśmy będąc zespołem lepszym -twierdzi trener Orawy, Bogdan Jazowski. - Nie urywam, że gospodarze postawili nam wysoko poprzeczkę, chociaż w pierwszej połowie zagrali dość bojaźliwie. Gdybyśmy wykorzystali w tej fazie gry dwie ?setki? byłoby po sprawie.

ŁĘGI Nowa Biała - GRANIT Czarna Góra 1:1 (0;1)

Pierwsza połowa należała do gości, którzy z wielu sytuacji wykorzystali jedną. Gola zdobyli z rzutu wolnego wykonywanego z 20 metrów Po strzale J. Hełdaka piłka odbiła się od jednego z obrońców Łęgów, kompletnie zaskakując golkipera. Po zmianie stron gra się wyrównała i miejscowi w 78 min z rzutu karnego doprowadzili do wyrównania. Jedenastka została podyktowana za faul Litwina na Haręzie. Sam poszkodowany wymierzył sprawiedliwość. W końcówce lepszym zespołem byli gospodarze, ale ich mankamentem była słaba skuteczność.

JUTRZENKA Zakopane - LEPIETNICA Klikuszowa

Obidowa 7:0 (3:0)

Aspirant do piątej ligi obnażył wszystkie braki zespołu Marka Pranicy. Festiwal strzelecki rozpoczął w 10 minucie Puchala, a potem kolejne bramki były tylko kwestia czasu. Defensywa gości był dziurawa jak ser szwajcarski.

SZAFLARY - ORKAN Raba

Wyżna 3:1 (2:1)

Pierwsza porażka Orkana na wiosnę. Podopieczni najmłodszego trenera w lidze 24- letniego Pawła Podczerwińskiego jedynie ambicja nie ustępowali rywalowi. Zagrażała gospodarzom tylko po stałych fragmentach gry. Po rzucie rożnym zdobyli honorowe trafienie. Gospodarze wykorzystali trzy, z mnóstwa doskonałych sytuacji. Zawodziła skuteczność.

CZARNI Czarny Dunajec - DUNEJEC Ostrowsko 2:0 (2:0)

W pierwszych minutach spotkania bardzo aktywny był Domin, który dwa razy próbował zaskoczyć Czyża. Gospodarze w 17 min objęli prowadzenie. S. Bandyk prawą stroną uciekł obrońcom, dośrodkował w pole karne, gdzie do piłki najwyżej wyskoczył Łaś i głową skierował ją do siatki. W 34 min w polu karnym ręka zagrał M. Waksmundzki, a skutecznie "jedenastkę" na bramkę zamienił S. Bandyk.

GRONIK Gronków - JORDAN Jordanów 1:11 (0:7)

Bezkrwawą "rzeź niewiniątek" obserwowaliśmy na nowotarskim lotnisku. Zawodnicy Gronika ustępujący dość wyraźnie pod względem wyszkolenia technicznego podopiecznym Daniela Siwora wyglądali jakby szli na stracenie i nawet ambitna postawa im nie pomogła. Jordan był dla nich bezlitosny, a najbardziej znaczący podpis pod tym "okrutnym wyrokiem" złożył Michał Kurdas, strzelec sześciu goli.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zakopane.naszemiasto.pl Nasze Miasto