Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ustawa antysmogowa. Podhale nie zakaże palenia węglem

Łukasz Bobek
W zimie przy bezwietrznej pogodzie skażenie powietrza przekracza dopuszczalne normy nawet 10 razy
W zimie przy bezwietrznej pogodzie skażenie powietrza przekracza dopuszczalne normy nawet 10 razy Tomasz Mateusiak
We wtorek prezydent Andrzej Duda podpisał tzw. ustawę antysmogową. Niedługo później prezydent Krakowa jasno zadeklarował, że zamierza "na ostro" wziąć się za walkę z trucicielami powietrza w Krakowie. Na Podhalu podejście władz jest jednak zdecydowanie odmienne.

Zakopane: "trudno jest ludziom siłą nakazywać wymianę pieców"

- Pomimo, że prezydent podpisał ustawę antysmogową, nie zamierzamy zakazywać palenia węglem – mówi stanowczo Leszek Dorula, burmistrz Zakopanego. - Mamy świadomość, że powietrze pod Giewontem nie jest takie jak powinno być. Ale uważam, że powinniśmy przede wszystkim położyć nacisk na uświadamianiu mieszkańców, że jeśli ich stać, warto wymienić piece na bardziej ekologiczne. Widzę, że ta świadomość jest z roku na rok większa. Jednak jest gros ludzi, których po prostu nie stać, by wymienić piec na ekologiczny i by płacić większe rachunki za ogrzewanie.

Wiktor Łukaszczyk, wiceburmistrz Zakopanego, dodaje, że trudno jest siłą nakazywać ludziom wymianę pieców, skoro nowe źródło ogrzewania będzie droższe. - Liczymy, że za nową ustawą pójdą też inne przepisy, które umożliwią pozyskanie pieniędzy na pokrycie różnicy w rachunkach. Najgorsze jest zmusić ludzi do wymiany pieców i zostawić samych sobie, gdy koszty ogrzewania wzrosną np. dwukrotnie – mówi Łukaszczyk. - Cały czas staramy się rozwijać zarówno Geotermię Podhalańską, jak i sieć gazową. To jest alternatywa, nie aż tak droga, dla węgla.

Obecnie ok. 30 proc. domów w Zakopanem wciąż ogrzewanych jest węglem. - To głównie domy z dzielnic na obrzeżach miasta, gdzie nie dociera jeszcze sieć gazu ziemnego, czy geotermii – dodaje Andrzej Fryźlewicz, naczelnik wydziału ochrony środowiska w zakopiańskim urzędzie miasta. Miasto od kilku lat dopłaca do wymiany kotłowni na ekologiczne – na gaz, geotermię, ogrzewanie elektryczne, czy pompy ciepła. Jednak rocznie nie wielu mieszkańców z tego korzysta – średnio 8-10 osób rocznie. Dofinansowanie wynosi 50 proc. kosztów wymiany pieca – maksymalnie 8 tys. zł dla domu jednorodzinnego.

Nowy Targ: "u nas to mało realne"

Również w Nowym Targu, stolicy Podhala, która zimą również na problem ze smogiem, władze nie wyobrażają sobie, by zakazać ogrzewania węglem. - W naszym regionie, gdzie jednak węgiel wciąż jest popularnym paliwem, wydaje się to mało realne – mówi Grzegorz Watycha, burmistrz Nowego Targu. - Podpisaną przez prezydenta ustawę możemy wykorzystać raczej w ten sposób, by wyeliminować palenie węglem słabej jakości w starych węglach. Bo to jest moim zdaniem największy problem. Niewykluczone, że nasz samorząd skorzysta właśnie z takiej możliwości.

Obecnie w Nowym Targu na 4000 domostw węglem wciąż ogrzewanych jest ponad 1500 budynków. Miasto zdobyło właśnie 1,1 mln zł dofinansowania na wymianę pieców węglowych na bardziej ekologiczne. - Dofinansowanie w tym rozpisanym na trzy lata projekcie jest dosyć duże, bo 50 proc. kosztów wymiany pieca pokrywa Wojewódzki Fundusz Ochrony Środowiska, a kolejne 35 proc. dopłaca miasto. To oznacza, że mieszkaniec musi wydać jedynie 15 proc. kosztów pieca – mówi Dariusz Jabcoń, naczelnik wydziału gospodarki komunalnej i ochrony środowiska w nowotarskim urzędzie miasta. - Stąd też aż 170 osób zgłosiła chęć wymiany pieców. Mamy nawet listę rezerwowych.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zakopane.naszemiasto.pl Nasze Miasto