Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Trzęsienie w MOPS-ie: jest nowa szefowa zakopiańskiego ośrodka

Łukasz Bobek
Janina Spisak (z prawej), była dyrektor MOPS i Beata Marchlik-Hulbój, była kierownik "Promyczkowa"
Janina Spisak (z prawej), była dyrektor MOPS i Beata Marchlik-Hulbój, była kierownik "Promyczkowa" Halina Kraczyńska
Janina Spisak nie jest już dyrektorką Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Zakopanem. To efekt kontroli, jaką w MOPS, a także w podległej ośrodkowi świetlicy środowiskowej "Promyczkowo" przeprowadził magistrat. Zastąpi ją Zofia Kułach-Maślany.

Decyzja o rozstaniu się z panią dyrektor Spisak - jak zaznacza Renata Szych, sekretarz zakopiańskiego magistratu, która jest odpowiedzialna za opiekę społeczną - zapadła na początku tygodnia. - Do końca myśleliśmy, że uda się to załatwić inaczej - wyznaje Renata Szych. Ostatecznie pani dyrektor MOPS złożyła wniosek do burmistrza Zakopanego o rozwiązanie umowy o pracę za porozumieniem stron. - Do czasu ogłoszenia konkursu na dyrektora MOPS-u, zastąpi ją pani Zofia Kułach-Maślany, pracownik MOPSu - dodaje Renata Szych.

Pani Spisak nie chciała komentować swojej rezygnacji z pracy. Potwierdziła jedynie, że tak się stało. Odejście z MOPSu Janiny Spisak związane jest z ostatnimi kontrolami w jej urzędzie. - Było sporo niedociągnięć - wyznaje sekretarz zakopiańskiego urzędu. - Nie było praktycznie żadnych procedur przygotowanych do funkcjonowania podległych MOPS-owi instytucji.

Kontrola wykazała ponadto, że urzędnicy będą musieli oddać część pieniędzy, które wzięli z kasy MOPS. - Nie chodzi o wielką sumę, góra kilka tysięcy złotych. Chodziło o podpisywanie podwójnych umów - wyjaśnia Szych. Pracownicy etatowi podpisywali umowy zlecenia na wykonanie zadań w godzinach pracy.
Protokół po kontroli w "Promyczkowie" nie dawał złudzeń, że źle się działo w tej świetlicy. Z placówki opiekuńczo-wychowawczej dla dzieci z rodzin z problemami "Promyczkowo" stało się świetlicą otwartą dla wszystkich. Wyszło, że jedynie 20 proc. dzieci było przyjmowanych zgodnie z celem świetlicy. Pozostałe pochodziły z rodzin nieobjętych pomocą, często zamożnych, m.in. lekarzy, policjantów, urzędników, z całego naszego powiatu, a nawet z Czarnego Dunajca (powiat nowotarski).

Kontrolerzy przeglądnęli też rachunki i faktury opiewające łącznie na 115 tys. zł. W większości z nich są błędy, np. brak wskazania terminu realizacji usługi, podany błędny nabywca. Nieprawidłowości wystąpiły też przy zamówieniach na zakup wędlin czy na remonty (np. wystawiono rachunek na 13,5 tys. zł, gdy w umowie była kwota 12,5 tys. zł).

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zakopane.naszemiasto.pl Nasze Miasto