Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tragiczny wypadek na Słowacji. Jednym ze ścigających się Polaków był dziennikarz motoryzacyjny

Tomasz Mateusiak
Tomasz Mateusiak
Słowacki sąd z miejscowości Dolny Kubin zgodził się we wtorek wieczorem na umieszczenie trójki polskich kierowców w areszcie tymczasowym. Będą oni tu przebywać aż do rozpoczęcia procesu, w którym odpowiedzą za organizacje nielegalnego wyścigu na słowackiej drodze. W jego wyniku jedno z aut na polskich numerach rejestracyjnych zderzyło się ze skodą za kierownicą której siedział 57 - letni Słowak. Na skutek uderzenia zmarł on na miejscu, a jego żona i syn trafili do szpitala. Stan poszkodowanej kobiety jest bardzo ciężki.

Do zdarzenia doszło w minioną niedzielę na drodze w kierunku Dolnego Kubina na Orawie - mniej więcej 45 km od granicy z Polską. Trójka Polaków jadących luksusowymi, drogimi samochodami ścigała się tu na wąskiej, krętej drodze. Nie zważali na inne samochody i podwójną linię, która zakazywała wyprzedzania.

- Śledztwo wykazało, że 27-letni kierowca, obywatel Polski, jechał ferrari w kierunku z Dolnego Kubina. Za nim 42-letni Polak jechał porsche cayenne - mówi Radko Morawcik, ze słowackiej policji. - Rozpoczęli oni wyprzedzanie kolumny samochodów w miejscu, gdzie zakazuje tego ciągła linia. Następnie kierowca porsche uderzył w jadące przed nim ferrari, które zwolniło i wróciło na swój pas. Kierowca porsche jednak nie zdołał już tego zrobić i miał czołowe zderzenie z jadącą w przeciwnym kierunku skodą fabią, którą prowadził 57-letni mężczyzna, mieszkaniec rejonu Dolnego Kubina - dodaje rzecznik.

Słowak zmarł w drodze do szpitala. Wiózł dwoje pasażerów - 50-letnia kobieta (jego żona) odniosła poważne obrażenia i walczy o życie w szpitalu a 21-letni mężczyzna (syn pary) doznał lekkich ran.

**

Koszmarny wypadek na Słowacji: Polacy w porsche, ferrari i mercedesie ścigali się. Zginął Słowak ZDJĘCIA + WIDEO Z KAMERKI SAMOCHODOWEJ

**

Wiadomo już, że żaden z Polaków nie był w chwili wypadku pod wpływem alkoholu. To jednak żadna okoliczność łagodząca bezmyślne działanie Polaków. Ich szaleńcza, brawurowa jazda spowodowała bowiem śmierć człowieka.

Dlatego kierowcy porsche, które zderzyło się ze skodą grozi od 2 do 5 lat pozbawienia wolności za spowodowanie śmiertelnego wypadku. Na Słowacji obowiązuje jednak prawo, które pozwala podwyższyć karę do 9 lat więzienia w sytuacji gdy przestępstwo na drodze było naprawdę drastyczne.

Pozostałym Polakom grozi od 3 miesięcy do 1,5 roku więzienia za urządzenie sobie nielegalnych wyścigów. - Policja bezkompromisowo ukarze tych aroganckich i bezmyślnych kierowców, którzy stworzyli zagrożenie dla innych uczestników ruchu i użyje wszystkich dostępnych przepisów, uprawnień i sankcji wobec nich - zapewnia Radko Morawcik. - Prawdopodobnie będziemy chcieli im zarekwirować luksusowe samochody na poczet wyrządzonych przez nich szkód.

Porsche, ferrari oraz mercedes mogą być w sumie warte nawet półtora miliona złotych. Co ciekawe wiadomo już, że mercedesem biorącmy udział w wyścigu (jechał pierwszy więc nie jest zniszczony w wypadku) kierował w niedzielę znany polski dziennikarz motoryzacyjny.

-W zdarzeniu uczestniczył dziennikarz, któremu użyczyliśmy auto do testów z parku prasowego. (...). Jeszcze nigdy nie doświadczyliśmy takiej brawury jazdy naszym autem użyczonym dziennikarzowi - powiedziała portalowi brdy24.pl dr Ewa Łabno-Falęcka z Mercedes-Benz Polska.

Słowacka policja cały czas apeluje do świadków zdarzenia, by dostarczali jej materiały, filmy, a także zgłaszali się, by złożyć zeznania. Dotychczas ustalono, że rajd autorstwa Polaków trwał już od Żyliny. Mundurowi ze Słowacji apelują do wszystkich osób, które mogły w niedzielę 30 września widzieć szaleństwa Polaków o kontakt z najbliższą komendą.

Wiadomo także, że samochody uczestniczące w wypadku i rajdzie były zarejestrowane w Szczecinie, Warszawie i Poznaniu.

TRAGICZNY WYPADEK NA SŁOWACJI

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Tragiczny wypadek na Słowacji. Jednym ze ścigających się Polaków był dziennikarz motoryzacyjny - Gazeta Krakowska

Wróć na zakopane.naszemiasto.pl Nasze Miasto