Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

To były udane ferie dla górali. Przyjechało o 20 proc. więcej turystów

red.
Zakończyły się ostatecznie zimowe ferie Polaków. Dla branży turystycznej w Zakopanem i na Podhalu ostatnie sześć tygodni były wyjątkowo dobrym czasem. Branża szacuje, że przyjechało o 20 proc. więcej ludzi niż przed rokiem. Niestety, sporo pracy w tym okresie mieli lekarze z zakopiańskiego pogotowia. Nie brakowało bowiem kontuzjowanych narciarzy i snowboardzistów.

W niedzielę zakończył się ostatni turnus zimowych ferii. Spod Giewontu wyjechali m.in. uczniowie z województwa mazowieckiego. Tym samym pod Giewontem zrobi się nieco luźniej.

- Generalnie to był dobry czas dla całej branży turystycznej. Szacujemy, że było o ok. 20 proc. więcej turystów niż poprzedniej zimy – mówi Dariusz Galica, pośredniczący w wynajmie kwater na Podhalu. - Turyści przyjeżdżali średnio na 4-5 dni, czasami zdarzały się pobyty rodzinne 7-dniowe. Ale rzadkością były już pobyty dłuższe, na 10-14 dni jak to bywało dawniej – dodaje.

Agata Wojtowicz z Tatrzańskiej Izby Gospodarczej zaznacza, że Zakopane i okolice miały to wyjątkowe szczęście, że był to jeden z niewielu regionów w Polsce, gdzie tej zimy był śnieg. - Praktycznie goście każdego zimowego turnusu ferii mogli skorzystać z atrakcji na śniegu – dodaje.

Ferie oznaczały także sporą ilość pracy dla szpitala w Zakopanem, gdzie trafiali poszkodowani na stokach narciarze i snowboardziści. - W przeciągu ostatnich sześciu tygodni, do szpitalnego oddziału ratunkowego zostało przyjętych 4,5 tysiąca pacjentów, z czego 3000 to pacjenci urazowi. Z tej grupy z kolei 60 proc. to ludzie, którzy zostali przewiezieni do nas bezpośredni ze stoków – mówi Małgorzata Czaplińska, wicedyrektor szpitala powiatowego w Zakopanem ds. lecznictwa.

Zakopiańskie pogotowie zanotowało w tym czasie ponad 1000 wyjazdów.

Tegoroczne ferie dla niektórych osób okazały się wyjątkowe bolesne. - Kilka osób zostało przywiezionych do nas w stanie ciężkim. To ludzie, którzy trafili do nas ze stoków narciarskich, ale także ze szlaków górskich, głównie z Rysów – dodaje Krystyna Kmita-Żukrowska, kierująca oddziałem ratunkowym w Zakopanem.

Lekarka podaje przykład 9-letniej dziewczynki, która zjeżdżając na tzw. jabłuszku zaczepiła się o siatkę ogrodzeniową. Do szpitala trafiła nieprzytomna, z urazem mózgu.

To tylko jeden z bardzo ciężkich przypadków. Nie brakowało jednak także przypadków złamanych kręgosłupów.

- Na wszystkich pacjentów urazowych zużyliśmy pół tony gipsy – dodaje Małgorzata Czaplińska.

Tegoroczna zima była o tyle wyjątkowa, że bardzo często na Podhalu wiał halny. Na początku lutego spowodował on tragedię w Bukowinie Tatrzańskiej. Wiatr zerwał dach z wypożyczalni sprzętu narciarskiego na Rusińskim Wierchu i rzucił go na ludzi. W efekcie zmarły trzy osoby, a jedna została ranna.

Masz informacje? Nasza Redakcja czeka na #SYGNAŁ

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: To były udane ferie dla górali. Przyjechało o 20 proc. więcej turystów - Gazeta Krakowska

Wróć na zakopane.naszemiasto.pl Nasze Miasto