Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tatrzański Park Narodowy: bilety droższe w nowym roku

Łukasz Razowski
Teraz turyści za wstęp na teren Parku zapłacą więcej poza sezonem, a mniej w szczycie sezonu. Park zarobi przez rok tyle samo, ile zarabiał dotychczas - ok. 5,8 mln zł
Teraz turyści za wstęp na teren Parku zapłacą więcej poza sezonem, a mniej w szczycie sezonu. Park zarobi przez rok tyle samo, ile zarabiał dotychczas - ok. 5,8 mln zł Grzegorz Sikora
W sezonie taniej, poza nim drożej. Tatrzański Park Narodowy, po dziewięciu latach, od 1 stycznia zmienia ceny biletów wstępu na górskie szlaki. Podyktowane jest to zmieniającą się stawką podatku VAT. Nowe stawki raczej nie polepszą kondycji finansowej TNP. Od Nowego Roku zniknie gospodarstwo pomocnicze, dzięki któremu TPN mógł zarządzać pieniędzmi ze sprzedaży biletów wstępu na terany Parku.

Ceny biletów wejściowych do Tatrzańskiego Parku Narodowego musiały ulec zmianom z powodu podwyżki stawki podatku VAT z 22 do 23 proc. To zaś wymusza konieczność wprowadzenia podwyżek. Aby tego uniknąć, dyrekcja Parku zdecydowała się na ujednolicenie cen za wejście na tatrzańskie szlaki. - Postanowiliśmy, że zarówno w sezonie, jak i poza nim cena biletu normalnego będzie wynosić 4 zł, a ulgowego 2 zł - mówi Paweł Skawiński, dyrektor TPN.

Czytaj także: Będą trzy konkursy pucharu świata w Zakopanem

Oznacza to, że w sezonie (od 16 czerwca do 14 września) będzie taniej, bo do tej pory bilet normalny kosztował 4,40 zł, a ulgowy 2,2 zł. Zdrożeją natomiast bilety sprzedawane turystom poza sezonem, które do tej pory kosztowały osobę dorosłą 3,20 zł, a dzieci - 1,6 zł .

Jak zapewnia dyrektor TPN, zmiany te nie wpłyną na przychody, które do tej pory Park pozyskiwał ze sprzedaży biletów. Będą one na tym samym poziome - w granicach 5,8 mln zł rocznie. - Gdybyśmy podwyższyli cenę biletu, w sezonie musiałby on kosztować 5 zł - wyjaśnia Skawiński. - Teraz nikt nam nie zarzuci, że obniżamy wpływy do budżetu państwa.

Ma to związek z kolejną zmianą w Parku, która zacznie obowiązywać w nowym roku. W związku z likwidacją tzw. gospodarstw pomocniczych, które zajmowały się sprzedażą biletów, utrzymywaniem szlaków oraz sprzątaniem toalet w parkach, wpływy z biletów mają trafiać bezpośrednio do Skarbu Państwa.

- Nie oznacza to, że my tych pieniędzy nie dostaniemy - mówi Skawiński. - Otrzymamy je z Warszawy. Mamy zapewnienie, że wszystkie. Już w styczniu dyrekcja zwróci się do Ministerstwa Środowiska o uruchomienie obiecanej rezerwy budżetowej, aby wypełnić lukę w funduszach.

Co na to TOPR?

Tatrzański Park Narodowy z pieniędzy pozyskanych ze sprzedaży biletów finansował m.in. działalność Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. Do zakopiańskich ratowników z tego tytułu trafiało ponad 800 tys. zł rocznie. Teraz o te pieniądze TOPR będzie musiał się ubiegać u ministra środowiska, by ten przekazał ratownikom środki z budżetu państwa.

- Otrzymaliśmy zapewnienie na piśmie, że otrzymamy taką samą kwotę na działalność, jaką otrzymywaliśmy od Tatrzańskiego Parku Narodowego- mówi Jan Krzysztof, naczelnik TOPR. - Do końca nie wiadomo jak to będzie formalnie wyglądało, ale do drugiego kwartału roku, kiedy potrzebujemy najwięcej pieniędzy, wszystko się unormuje.

Wybierz małopolską miss internetu. Zobacz zdjęcia pięknych dziewczyn!
Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Podrobili 17 tys. ton paliwa, staną przed sądem
Najciekawsze świąteczne prezenty, wigilijne przepisy, pomysły na sylwestra - wszystko w serwisie świątecznym**swieta24.pl**.

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zakopane.naszemiasto.pl Nasze Miasto