Z prośbą o pomoc zwrócił się do Evrarda Jacek Kowalski, reprezentujący Tatry Ski Lobby, stowarzyszenie, które walczy o dużą stację narciarską w Tatrach. - Musimy o to walczyć, bo to jest jedyna nasza przyszłość. Już mamy 20 lat opóźnienia, nie możemy sobie pozwolić kolejne lata strat. Wtedy, jak powiedział mi Nicolas, będzie oznaczał to dla nas cofnięcie się do biedy - wyjaśnia Kowalski.
Tatry Ski Lobby chce reaktywować narciarstwo zjazdowe w rejonie Kasprowego Wierchu. - Chodzi nam o rewitalizację trzech istniejących się wyciągów, a także wybudowanie trzech nowych - wyjaśnia Kowalski. Stowarzyszeniu chodzi o rewitalizację wyciągu w Suchym Żlebie, na Nosalu i w kotle Goryczkowym, który miałby być dłuży o 1/5 niż dotychczasowy, wraz z tunelem pod kopułą Kasprowego łączącym górne stacje wyciągów w Gąsienicowym i Goryczkowym. Nowe zaś propozycje to wyciągi z Równienek Kondrackich na ramię Pośredniego Goryczkowego dla tras w Świńskim Kotle, kolejka krzesełkowa na Krokiew i stamtąd trasa dojazdowa do Kuźnic, oraz kolejka na Beskid w Kotle Gąsienicowym z miejsca poniżej Gienkowych Murów.
- Przede wszystkim jednak od zaraz, na drugi dzień od podpisania zgody na takie inwestycje, powinno ruszyć sztuczne dośnieżanie. Bez tego nie ma co w ogóle mówić o rozwoju narciarstwa w Polsce - dodaje Kowalski. - W Polsce jeździ na nartach kilka milionów ludzi. Nie możemy lekceważyć takiej ilości zainteresowanych stron.
Wizja stowarzyszenia Tatry Ski Lobby jest jednak dla przyrodników z TPN niemożliwa do zrealizowania. - Tatry są już tak obciążone jeśli chodzi o ruch turystyczny, że nie ma sensu tworzyć dodatkowej infrastruktury - zaznacza Paweł Skawiński, dyrektor TPN.
Dyrektor dodaje, że park godzin się na modernizację urządzeń już istniejących - jak choćby głównej kolejki na szczyt Kasprowego Wierchu, czy wyciągu na Gąsienicowej. Do tego byłaby zgoda na wyciąg w Kotle Goryczkowym, ale Polskie Koleje Linowe nie wystąpiły oficjalnie z wnioskiem o zgodę.
- Co do nowych inwestycji na terenie gór, ustawa o ochronie parków mówi wyraźnie, że jest zakaz tworzenia nowych inwestycji na terenie parków narodowych - zaznacza Skawiński. - Poza tym Tatry są w granicach Natury 2000. Musielibyśmy wystąpić z Unii Europejskiej, by zrezygnować z tego obszaru.
Teraz Nicolas Evrard zamierza spotkać się z polskim parlamentem, a następnie uda się do Brukseli, by tam lobbować za zmianami w Tatrach.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?