Do niecodziennej sytuacji doszło 8 czerwca. - Wtedy to na szlaku przez Pustą Dolinkę wędrujący turyści zobaczyli spadającego z Koziej Przełęczy mężczyznę. Pobiegli ratować poszkodowanego, który mocno się poobijał i cały przemókł - opisuje zdarzenie asp. sztab. Roman Wieczorek, rzecznik zakopiańskiej policji.
Turyści nie zważając na plany swojej wyprawy zabezpieczyli nieszczęśnika do czasu przybycia ratowników TOPR. Opatrzyli jego rany i ogrzali go dając mu dwie ciepłe kurtki. Wydawałoby się, że sprawa znalazła szczęśliwy finał, a jednak...
- Mężczyźni umówili się z poszkodowanym, że ten po zwiezieniu przez TOPR do szpitala zostawi kurtki na szpitalnym oddziale ratunkowym. Wymienili się numerami telefonu, by być w kontakcie. Okazało się jednak, że poszkodowany kurtek nie zostawił, a zabrał ze sobą - mówi Roman Wieczorek.
Teraz mężczyzna nie odbiera telefonu. Z uwag na fakt, że kurtki były markowej firmy specjalizującej się w produkcji górskiej odzieży, a każda z nich warta była 750 zł, ich właściciel złożył oficjalne zawiadomienie o przestępstwie.
Teraz policja szuka turysty, który przywłaszczył sobie kurtki, które pomogły mu w trudnej sytuacji.
- Zatopiona przez Jezioro Czorsztyńskie wieś Stare Maniowy. Zobacz, jak wygląda
- "Bangladesz" na Siwej Polanie. Buda za budą, pamiątki, kiełbaski i lane piwo
- To był kiedyś legendarny budynek na Krupówkach. Dziś w budynku hula wiatr
- Tatry. Legendarny Mnich - marzenie turystów i taterników [NIESAMOWITE ZDJĘCIA]
- Jak wyglądało Zakopane 30 lat temu i jak wygląda teraz? Miasto bardzo się zmieniło
- Tatry. Remonty szlaków idą pełną parą. To ciężka ręczna robota [ZDJĘCIA]
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?