Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tatry. Idziesz w wyższe partie gór? Zabierz raki i czekan. I pamiętaj, że raczki to nie raki

Łukasz Bobek
Łukasz Bobek
- Raki to nie raczki. W raczkach nie da się chodzić w wyższych partiach gór - apelują ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. - W górach cały czas mamy zimowe warunki. I konieczny jest zimowy sprzęt - ostrzega Grzegorz Bargiel, ratownik TOPR. Ostrzeżenie jest o tyle aktualne, że w środę w górach zginęło dwóch turystów, a 20 zostało uratowanych.

Mróz w nocy to twardy śnieg

Ostatnia środa powinna być ogromną nauczką dla wszystkich wybierających się w góry. Choć mamy końcówkę maja, w wyższych partiach Tatr nadal panują zimowe warunki. A te w ostatnich dniach zrobiły się dużo trudniejsze. Wszystko przez nocne przymrozki.

- Poprzedniej nocy w wyższych partiach Tatr mieliśmy ujemne temperatury. Na Łomnicy termometry wskazywały minus 9 stopni, a na Kasprowym Wierchu minus 5 stopnie. To spowodowało, że śnieg zrobił się bardzo twardy, zmrożony. Nawet mimo słońca w ciągu dnia – mówi Tomasz Zając z Tatrzańskiego Parku Narodowego.

To powoduje, że zmrożone zbocza stają się śmiertelnie niebezpieczne. Człowiek, który się tam poślizgnie, jeśli błyskawicznie nie wyhamuje, nabiera ogromnej prędkości i może zjechać kilkaset metrów w dół, uderzając w wystające kamienie. A to - co pokazały środowe przypadki z Rysów, czy Granatów – może zakończyć się tragicznie. Zginęło tam dwóch mężczyzny - z woj. śląskiego i mazowieckiego. Z kolei na Szpiglasowej Przełęczy spadło pięć osób - pierwsza się poślizgnęła i zaczęła zjeżdżać uderzając w kolejne osoby. Wśród rannych znalazło się 11-letnie dziecko. Wszyscy trafili do szpitala w Zakopanem.

Oprócz tego TOPR pomagał innym turystom, którzy nie odnieśli aż tak poważnych obrażeń. W sumie tego dnia uratowali 20 turystów.

Raczki to nie raki

- Dlatego przede wszystkim wybierający się w góry, w wyższe partie gór muszą pamiętać, że tam jest nadal zima i obowiązuje zimowe wyposażenie – mówi Grzegorz Bargiel, ratownik TOPR.

I dodaje, że najważniejsze by w końcu dotarło do turystów, że w wysokie gór zabieramy raki, a nie raczki. Do tego konieczny jest czekan i duże umiejętności posługiwania się tym sprzętem.

- Raczki nie nadają się na takie wyjścia. One mogę być stosowane na płaskie zalodzone odcinki, drogi dojazdowe do schronisk, a nie w teren wysokogórski - mówi ratownik TOPR.

Różnica między rakami, a raczkami jest ogromna. - Raki mają przede wszystkim dłuższe zęby, do 4 cm. Zapinamy je do twardych, specjalnych wysokogórskich butów. Raczki to z kolei nakładki zakładane na każde buty, z krótkimi zębami. Gdy w raczkach dochodzimy do zalodzonego, twardego terenu, nie ma co wbić do śniegu, a na dodatek te nakładki mogą spaść z butów - mówi Grzegorz Bargiel.

Bez czekana nie wyhamujesz

Tomasz Zając dodaje z kolei, że czekan jest konieczny, bo ma służyć przede wszystkim do wyhamowania upadku i zjazdu po śniegu. - Jeżeli nie mamy czekana, zatrzymanie się na zalodzonym zboczu jest praktycznie niemożliwe. Dlatego jest to konieczne wyposażenie – mówi.

Dodajmy, że czekan i raki zadziałają pod warunkiem, jeśli osoba używająca tego sprzętu ma doświadczenie i umiejętności w ich użyciu.

Przyrodnicy i ratownicy ostrzegają, że zimowe warunki w Tatrach mogą nam towarzyszyć przez kolejne tygodnie. Tym samym planujący wyprawy nie mogą dać się zwieść kwitnącymi kwiatkom w ogródkach w mieście. W Tatrach cały czas zalega śnieg, a od wysokości 1600 metrów dodatkowo obowiązuje zagrożenie lawinowe.

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Tatry. Idziesz w wyższe partie gór? Zabierz raki i czekan. I pamiętaj, że raczki to nie raki - Gazeta Krakowska

Wróć na zakopane.naszemiasto.pl Nasze Miasto