Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tatry. Coraz więcej osób wędruje po zmroku. Przyrodnicy apelują, by ograniczyć takie wędrówki

Łukasz Bobek
Łukasz Bobek
Bogusława Chlipała/TPN
- Jeśli nie musicie, nie wędrujcie po górach po zmroku - apeluje Tatrzański Park Narodowy. Przyrodnicy zauważyli, że mocno wzrosła aktywność turystów nocami. Wielu z nich specjalnie rusza na szlaki po zmroku. Niektórzy idą na wschód słońca. - Tymczasem to niekorzystnie wpływa na zwierzęta - mówi Jan Krzeptowski-Sabała.

FLESZ - Ceny mieszkań nadal w górę

Zgodnie z przepisami Tatrzańskiego Parku Narodowego od 30 listopada do 1 marca dopuszczone jest poruszanie się nocą po szlakach. Przepisy te zostały wprowadzone z uwagi na fakt, że zimą dzień jest krótki i szybko zapada zmrok. TPN w ten sposób dał zezwolenie na poruszanie się po zmroku dla tych, których zastał zmrok w czasie zimowego wypadku z góry. - Dwie godziny po zapadnięciu zmroku powinny wystarczyć, by wrócić z wycieczki i opuścić teren park. Wieczory powinny zatem służyć głównie do awaryjnych powrotów, a nie do rozpoczynania wypraw narciarskich - uważają przyrodnicy.

Tymczasem, co zauważył TPN, zrobiła się moda na nocne wyprawy w góry. - Ludzie wychodzą na zachody i wschody słońca. Niektórzy idą specjalnie w góry po zmroku, traktując to jako nową formę rekreacji w górach. I faktycznie obserwujemy wzmożony ruch nocny w porównaniu do tego, co się działo jeszcze kilka lat temu - mów Jan Krzeptowski-Sabała z TPN. Wzrost wędrówek nocnych spowodowany jest wzrostem zainteresowania narciarstwem skitourowym

- Niestety, nie jest to obojętne na przyrodę Tatr. W górach mamy wiele gatunków, które właśnie w dzień odpoczywa, a w nocy są aktywne. Wtedy migrują, wędrują, czy polują. Nasza aktywność nocna jest w konflikcie z tym naturalnym zachowaniem zwierząt - dodaje Jan Krzeptowski-Sabała.

Dodatkowo nocne wędrówki są o wiele bardziej niebezpieczne dla turystów. O wiele łatwiej o wypadek, co oznacza nocne akcje ratunkowe. Te również są bardziej niebezpieczne dla samych ratowników TOPR.

Dodatkowo nocne wędrowanie w rejonie Kasprowego Wierchu może być wyjątkowo niebezpieczne. Na trasach narciarskich w dolinach Gąsienicowej i Goryczkowej pracują ratraki - przygotowują trasy zjazdowe na kolejny dzień. Maszyny te są często przypięte stalowymi linami. O ile turysta z daleka zauważy światła ratraka, o tyle napiętej liny kompletnie nie widać. - Taka lina w czasie zjazdu może być olbrzymim zagrożeniem dla narciarzy - ostrzega pracownik TPN.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Tatry. Coraz więcej osób wędruje po zmroku. Przyrodnicy apelują, by ograniczyć takie wędrówki - Gazeta Krakowska

Wróć na zakopane.naszemiasto.pl Nasze Miasto