Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Szkoła mistrzostwa sportowego dla marszałka

Łukasz Bobek
Barbara Sobańska obawia się, że będzie musiała zakmnąć szkolenie dla snowboardzistów
Barbara Sobańska obawia się, że będzie musiała zakmnąć szkolenie dla snowboardzistów
Barbara Sobańska, dyrektorka Szkoły Mistrzostwa Sportowego w Zakopanem, ubolewa, że znów nic nie wyszło z zapewnień polityków o poprawie sytuacji finansowej tej placówki. Szkoła wychowała m.in. olimpijczyków Kamila Stocha i Justynę Kowalczyk, i liczyła na wsparcie premiera Donalda Tuska. Tymczasem dostała 100 tys. zł mniej pieniędzy niż w ub.r. na szkolenie młodych sportowców.

W połowie lutego, gdy po sukcesie Kamila Stocha w Soczi, Tusk odwiedził zakopiańską szkołę, zapowiedział "że w trybie pilnym" zajmie się jej problemami.

- Myśleliśmy, że premier trochę nam pomoże. Niestety, minął czas olimpiady i fascynacji sukcesem Kamila. Wszystko wróciło do normy - Sobańska załamuje ręce. Zamiast wsparcia szkoła dostała mniej pieniędzy na szkolenie młodych sportowców. - I to mniej niż w ub.r. Na szkolenie będziemy mieli w tym roku 890 tys. zł - wylicza Sobańska. Mniej kasy wpłynęło na narciarstwo (zamiast 530 tys., jest 500 tys. zł). Największa różnica dotyczy finansowania snowboardu.

- W tej dyscyplinie dostaliśmy tylko 30 tys. zł, to ponad 50 tys. mniej niż przed rokiem. Do marca wydaliśmy już 20 tys. zł. Nie wiem, jak będzie dalej. Zastanawiamy się nad zamknięciem szkolenia w tej dyscyplinie - wyznaje Sobańska.

Pieniądze, o których mówi dyrektorka SMS, wędrują do szkoły z resortu sportu poprzez cztery związki sportowe. Te wcześniej mają wnioskować do ministerstwa o konieczne fundusze na swoją działalność, w tym na szkoły.

- My przekazujemy określone kwoty na finansowanie sportu wyczynowego do związków sportowych. I to te związki dzielą pieniądze na poszczególne swoje zadania - mówił wczoraj minister sportu Andrzej Biernat.

Katarzyna Kochaniak, rzeczniczka resortu dodaje, że ministerstwo skrupulatnie wylicza pieniądze dla związków. Brane pod uwagę są różne składowe, w tym m.in. liczba uczniów, ich osiągnięcia sportowe. Z kolei minister Biernat, który wczoraj odwiedził Nowy Targ i Zakopane, uważa, że szkoła otrzymuje wystarczającą dotację. Dodaje, że premier Tusk wcale nie obiecywał, że pomoże szkole, a jedynie, że wspomoże finansowo budowę sali sportowej przy szkole w Zakopanem.

- I tej obietnicy dotrzymamy - zaznaczył Biernat. Zapowiedział, że szkoła zostanie przekazana z powiatu pod skrzydła Urzędu Marszałkowskiego. Uważa, że jeśli organ prowadzący dla szkoły, czyli starostwo tatrzańskie, sobie nie radzi, placówka powinna zostać przekazana marszałkowi. Już podjęto takie kroki. Potwierdza to Marek Sowa.

- Wstępnie akceptujemy ten plan. Mamy świadomość, że szkoła potrzebuje więcej pieniędzy na swoją działalność. Liczymy jednak, że uda nam się wesprzeć finansowo tę szkołę z różnych programów, jakie będą w naszym województwie realizowane - mówi marszałek Małopolski Marek Sowa.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zakopane.naszemiasto.pl Nasze Miasto