Ostatnie filmy w "Pieninach" wyświetlono 10 października zeszłego roku. Bajkę "Królewna Śnieżka" na sali oglądało... pięć osób. Produkcje filmowe z górnej półki prezentowano w Szczawnicy dopiero kilka miesięcy po światowej premierze.
- Stwierdziliśmy, że dalsze prowadzenie seansów jest bez sensu - mówił Piotr Gąsienica, dyrektor szczawnickiego MOK. - Dysponowaliśmy tylko starym, 40-letnim projektorem analogowym. W obecnych czasach powstaje na niego mało filmów. Stanęliśmy przed strategiczną decyzją - albo postaramy się o zakup nowoczesnego projektora cyfrowego, albo trzeba kino zamknąć. Bez nowego projektora było niedochodowe, a naszego ośrodka nie stać na dopłacanie.
MOK złożył do Polskiego Instytutu Filmowego wniosek o dofinansowanie zakupu projektora. Decyzja o ewentualnym przekazaniu pieniędzy miała nastąpić dopiero wiosną. Szczawnica musiałaby wygrać rywalizację o dotację z kilkunastoma miastami w Polsce. To spowodowało, że dyrekcja kina "Pieniny" musiała o pieniądze poprosić gdzie indziej.
Dziś już wiadomo, że kino jest uratowane.
- Zdecydowaliśmy się zapłacić za projektor z własnego budżetu - powiedział "Krakowskiej" burmistrz Szczawnicy, Grzegorz Niezgoda. - Skoro wyłożyliśmy już sporo pieniędzy na remont budynku kina, to trzeba zrobić wszystko, aby ściągnąć do niego widzów. Nie bez znaczenia były również medialne doniesienia o jego problemach.
Po naszym artykule burmistrz zmienił budżet miasta na 2014 rok tak, że zwolniły się pieniądze na zakup cyfrowego projektora. Na ostatniej w starym roku sesji rada miasta Szczawnicy zaakceptowała zmianę.
- Dzięki temu kino ponownie będzie wyświetlać filmy na przełomie stycznia i lutego - podkreśla Piotr Gąsienica, dyrektor MOK. - Mamy już upatrzony sprzęt. To bardzo nowoczesna maszyna do wyświetlania filmów, którą obiecała nam sprzedać polska filia firmy Warner Bros.
Nowy projektor cyfrowy kosztuje ok. 400 tys. złotych. Szczawnica kupi sprzęt "z drugiej ręki" prawie za pół ceny.
- Nie będzie to jakiś wysłużony, stary projektor, tylko prawdziwe cacko - zastrzega dyrektor MOK w Szczawnicy. - Dość powiedzieć, że można na nim wyświetlać filmy w technologii 3D, o czym wcześniej nawet nie mogliśmy pomarzyć. Dziękuję "Gazecie Krakowskiej", że nagłośniliście problem i radni znaleźli pieniądze na projektor.
Z nowego projektora cieszą się również zwykli mieszkańcy miasta.
- To świetnie, że kino go dostanie. Dzięki temu będą tutaj wyświetlane wkrótce po premierze najnowsze filmy - zauważa student Kazimierz Burdyk ze Szczawnicy. - Będzie gdzie pójść na randkę z dziewczyną czy wieczorny seans z rodziną. W niepogodę na jakiś przebój filmowy wybierze się do kina zapewne również sporo turystów, którzy odwiedzają nasze miasteczko latem i zimą.
Nie wszędzie się udało
Na Podtatrzu jeszcze kilka lat temu sale kinowe istniały w każdym mieście. Do dzisiaj zamknięto dwie. Pod koniec XX wieku zamknięto kino "Sokolica" w Krościenku nad Dunajcem. W 2000 roku zakończyło działalność kino "Śnieżka" w Rabce. Od tego czasu w jego budynku organizowane są różne imprezy rozrywkowe i kulturalne (m.in. dyskoteki, spektakle teatralne), filmów już się nie puszcza. Władze gorczańskiego uzdrowiska zapewniają, że cały czas myślą o reaktywacji kina w tym samym obiekcie, ale na razie, niestety, nic z tego nie wyszło. Bezskutecznie podejmowało się tego stowarzyszenie "Lokomotywa".
echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
