Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sylwestrowy weekend w Małopolsce. Koncertowe powitanie roku, awantury do rana i zakorkowana zakopianka

Zakopane
Zakopane Policja Zakopane
Polską stolicą tegorocznego sylwestra było Zakopane, gdzie na koncercie bawiło się ok. 40 tys. osób. Podczas imprezy policjanci nie odnotowali poważnych interwencji. Gorzej było jednak po północy, kiedy oprócz uspokajania awantur, funkcjonariusze musieli też pomagać podchmielonym turystom trafić do kwater lub ratować ich przed wychłodzeniem. Z kolei w Krakowie, mimo braku imprezy plenerowej, na Rynku Głównym zebrali się mieszkańcy i turyści, aby hucznie i z fajerwerkami powitać Nowy Rok.

FLESZ - Kreatywne myślenie to kluczowa kompetencja przyszłości KOMENTARZ

od 16 lat

Na powitanie roku do Zakopanego i okolicznych miejscowości przyjechało kilkadziesiąt (o ile nie kilkaset) tysięcy osób. Spora część zdecydowała się powitać nowy rok w centrum Zakopanego - m.in. na górnej Równi Krupowej, gdzie odbywał się koncert plenerowy organizowany przez Telewizję Polską.

- W kulminacyjnym momencie przed sceną znajdowało się około 14 tysięcy osób, natomiast na Równi Krupowej dodatkowo bawiło się blisko 25 tysięcy osób. Podczas imprezy masowej nie odnotowaliśmy poważniejszych zdarzeń - mówi asp. Sztab. Roman Wieczorek, rzecznik zakopiańskiej policji.

Pojawiło się za to fałszywe zgłoszenie o podłożeniu ładunku wybuchowego podczas koncertu.

Awantury na obrzeżach

Natomiast poza imprezą w rejonie Krupówek i na obrzeżach miasta dochodziło do licznych awantur i bójek z udziałem turystów, którzy niestety przesadzili z alkoholem. Zdarzenia te nasiliły się po godzinie 1 w nocy, kiedy zakończył się koncert.

- W powiecie tatrzańskim od godz. 18 do 3 nad ranem odnotowaliśmy aż 107 różnego typu interwencji - zaznacza policja.

Wielu osobom policjanci pomagali odnaleźć miejsce zakwaterowania, a w innych przypadkach zatrzymywali do wytrzeźwienia, ratując imprezowiczów przed wyziębieniem. Nie obyło się od nałożenia 21 mandatów karnych, skierowania 3 wniosków o ukaranie do sądu oraz zatrzymaniu kilku osób.

Wśród tych ostatnich znaleźli się panowie, którzy znieważali i zaatakowali interweniujących policjantów. Do tego zatrzymano osoby z narkotykami, czy prowadzące samochody pod wpływem alkoholu.

Interwencje dot. awantur i pijanych pojawiały się także w nocy z 1 na 2 stycznia. W sumie przez sylwestrowy weekend policjanci z Podhala odnotowali kilkaset interwencji.

Fajerwerki na Giewoncie

Swoje dochodzenie prowadzi także straż Tatrzańskiego Parku Narodowego po tym, jak w sylwestrową noc turyści weszli na Giewont i ze szczytu odpalali fajerwerki.

Niespokojnie było także w górach. W nocy z soboty na niedzielę TOPR szukał w górach turysty do godz. 9 w niedzielę. Poszukiwania zakończyły się po tym, jak okazało się, że turysta… spał w domu. W niedzielę także ratownicy pomagali turyście, który utknął w trudnym terenie na Świnicy. Ratownicy zwieźli także z gór 5-letnie dziecko, które samo błąkało się po górach. Zostało zauważone przez innych turystów na polanie Zahradziska między Doliną Miętusią a Kościeliską. Gdy ratownicy zwozili pięciolatka przez Doliną Kościeliską, dziecko zauważyło swoich rodziców.

Długi powrót do domu zakopianką

Z kolei niedziela 2 stycznia dla powracających z gór okazała się dniem spędzonym w aucie.

- Pierwsza fala korków przyszła wraz z turystami, którzy postanowili wyjechać ze stolicy Tatr po śniadaniu. Już wtedy powrót z Zakopanego do Krakowa trwał powyżej 4 godzin - mówi Bartosz Izdebski, z z Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie.

W godzinach popołudniowych podróż mocno się wydłużyła. Najgorzej było na odcinku od Nowego Targu do Skomielnej Białej. Pokonanie 22 kilometrów drogi zajmowało kierowcom 168 minut, a średnia prędkość to zaledwie 8 km/h.

Mimo że z powodu pandemii koronawirusa Kraków nie zorganizował Sylwestra na Rynku Głównym, to i tak pojawiło się na nim sporo imprezowiczów, którzy zostawili po sobie puste butelki po szampanie, kubki po drinkach i pozostałości z petard, które o północy rozświetliły niebo nad stolicą Małopolski. Jeszcze w nocy - ok. godz. 2-3 - na płycie Rynku i okolicznych uliczkach pojawiły się służby porządkowe, które szybko uprzątnęły bałagan. Z kolei policja zapewnia, że noc była względnie spokojna.

Interwencje były związane m.in. z przypadkami zakłócania porządku publicznego czy naruszania nietykalności. Sporo pracy mieli ratownicy krakowskiego pogotowia, którzy wyjeżdżali do poszkodowanych w bójkach domowych z użyciem ostrych narzędzi, zranienia od fajerwerków i wielu zgłoszeń od osób, które przesadziły z alkoholem.

W Nowym Sączu spokojnie

W Nowym Sączu w sylwestra około godziny 21 wystartowała impreza „Energy Nowy Sącz”. Przy muzyce didżeja i wspólnych konkursach na płycie sądeckiego rynku w sylwestrową noc bawiło się w porywach do tysiąca osób. Były hity disco polo, dance i pop, a także życzenia od prezydenta Ludomira Handzla. Podobnie jak w 2019 roku (rok wcześniej ze względu na obostrzenia nie było publicznej imprezy) miasto zrezygnowało z pokazu fajerwerków. Około pierwszej nad ranem sądeczanie, bez incydentów, rozeszli się do domów.

W noc sylwestrową w całej Małopolsce od godz. 18 do 6 rano policjanci odnotowali 1300 interwencji. Policjanci podkreślają, że to niewiele, biorąc pod uwagę, że na co dzień, kiedy nie ma żadnych organizowanych imprez, w ciągu doby odnotowują od 1500 do 2000 interwencji.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Sylwestrowy weekend w Małopolsce. Koncertowe powitanie roku, awantury do rana i zakorkowana zakopianka - Gazeta Krakowska

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto