Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Śmiertelny rajd polskich kierowców na Słowacji, zginął 57-latek. Są nowe fakty

red.
Polacy spowodowali śmiertelny wypadek na Słowacji. Ścigali się porsche, ferrari i mercedesem.
Polacy spowodowali śmiertelny wypadek na Słowacji. Ścigali się porsche, ferrari i mercedesem. Polícia Slovenskej republiky/Facebook
Zakończyło się śledztwo w sprawie śmiertelnego w skutkach wypadku, do jakiego w 2018 roku na Słowacji doprowadziło trzech kierowców z Polski. Słowacka prokuratura potrzebowała trzech lat, aby zdobyć wszelkie niezbędne informacje. Prowadzenie śledztwa utrudniła także pandemia.

Polacy spowodowali śmiertelny wypadek na Słowacji

Do wypadku z udziałem Polaków doszło 30 września 2018 roku w okolicach miejscowości Dolny Kubin na Słowacji.

Śledztwo wykazało, że 27-letni kierowca, obywatel Polski, jechał ferrari w kierunku z Dolnego Kubina. Za nim 42-letni Polak jechał porsche cayenne. Rozpoczęli oni wyprzedzanie kolumny samochodów w miejscu, gdzie zakazuje tego ciągła linia. Następnie kierowca porsche uderzył w jadące przed nim ferrari, które zwolniło i wróciło na swój pas. Kierowca porsche jednak nie zdołał już tego zrobić i miał czołowe zderzenie z jadącą w przeciwnym kierunku skodą fabią, którą prowadził 57-letni mężczyzna, mieszkaniec rejonu Dolnego Kubina.

Zderzenie okazało się śmiertelne dla 57-letniego mężczyzny. Jego żona oraz syn zostali poważnie ranni.

Słowackie prawo przewiduje, że po przekazaniu aktu oskarżenia do sądu cała trójka będzie musiała pojawić się na Słowacji.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Śmiertelny rajd polskich kierowców na Słowacji, zginął 57-latek. Są nowe fakty - Gazeta Krakowska

Wróć na zakopane.naszemiasto.pl Nasze Miasto