Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Słowacja. Polski turysta był o krok od śmierci. Porwał się na zbyt trudny szlak wspinaczkowy

Redakcja
Bliski śmierci był polski turysta, który we wtorek postanowił wspinać się na skałach w rejonie Kremnickich Wierchów w środkowej Słowacji. Leży tu popularna wśród alpinistów droga via ferrata wraz z najdłuższym w Europie mostem linowym. 24-latek z Polski nie poradził sobie jednak z tym trudnym wyzwaniem i odpadł od ściany. Wiszącego na linie mężczyznę wołającego o pomoc usłyszeli inni turyści. To oni poinformowali o sprawie ratowników. Gdy ci przybyli na miejsce, nasz rodak był już nieprzytomny.

FLESZ - Plastikowa rewolucja już w 2021 roku

Mężczyzna do którego dotarła Horska Zachranna Służba (odpowiednik polskiego Górskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego) wisiał na linie bo nie potrafił poradzić sobie z wejściem na szlak via ferrata. Tak profesjonalnie określa się szlak górski z licznymi sztucznymi ułatwieniami typu podesty, klamry itp. Do jego pokonania zazwyczaj potrzebna jest uprząż alpinistyczna i umiejętności wspinania na linie.

Ratownik górski HZS, który dotarł do niego jako pierwszy stwierdził, że u 24-letniego Polaka widać już wolno objawiające się objawy wstrząsu ortostatycznego, gdyż Polak był zawieszony w uprzęży przez ponad pół godziny. Wstrząs ostostatyczny to przypadłość objawiająca się spadkiem ciśnienia w sytuacji, gdy ludzkie ciało ułożone jest w nienaturalnej pozycji i serce ma problem z pompowaniem krwi do całego organizmu.

Po chwili polski turysta całkowicie stracił przytomność. Ratownicy medyczni natychmiast rozpoczęli terapię przeciwwstrząsową, która zakończyła się sukcesem. Wstrzyknięto mu specjalne leki. Na pomoc wezwano śmigłowiec medyczny, ale niestety nie mógł on dostać się w rejon zdarzenia z powodu gęstej mgły. Ostatecznie Polaka opuszczono więc na ziemię, a następnie na noszach zaniesiono w miejsce, gdzie mogła dojechać już karetka pogotowia. Obecnie przebywa on w szpitalu

- Zwracamy uwagę publiczności na fakt, że ferraty w rejonie Kremnicy (miejscowość w okolicach Bańskiej Bystrzycy około 160 km od Zakopanego) są oznakowane jako szlaki o stopniu trudności trudny i bardzo trudny - mówią słowaccy ratownicy. Tym samym są przeznaczone tylko dla doświadczonych wspinaczy sportowych! Tym samym nie powinni decydować się na wyjście na nie mało doświadczeni turyści.

Rejon ten jest niezwykle popularny wśród miłośników gór - w tym tych pochodzących z Polski - po tym jak rok temu otwarto tu jeden z najdłuższych linowych mostów w Europie. Od tego czasu wiele osób marzy o tym, by podnieść sobie adrenalinę i go pokonać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Słowacja. Polski turysta był o krok od śmierci. Porwał się na zbyt trudny szlak wspinaczkowy - Gazeta Krakowska

Wróć na zakopane.naszemiasto.pl Nasze Miasto