Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Skoki w Zakopanem: Małysz może liczyć na gorący doping w Pucharze Świata

Tomasz Mateusiak
Rozpoczynający się już dziś Puchar Świata w skokach narciarskich w Zakopanem zapisze się jako pierwsze w historii - organizowane w Polsce - zawody, które potrwają aż trzy dni. Stolica Tatr, niejako w uznaniu dotychczasowych zasług, dostała bowiem od Międzynarodowej Federacji Narciarskiej FIS olbrzymi prezent. Zorganizuje dodatkowy konkurs - w miejsce odwołanych na początku grudnia skoków w czeskim Harrachovie.

Z dodatkowego dnia zawodów cieszą się kibice. W tym roku będą mogli dopingować będącego w coraz lepszej formie Adama Małysza o jeden dzień dłużej. Jak co roku więc w ruch pójdą trąbki, szaliki oraz flagi. Wiele osób liczy bowiem, że to właśnie na szczęśliwej, Wielkiej Krokwi "Orzeł" z Wisły stanie w końcu na długo wyczekiwanym najwyższym stopniu podium.

Zimowa redakcja GK w Zakopanem

- Bilety na zawody sprzedają się w tym roku jak świeże bułeczki - mówi Agata Wojtowicz z zakopiańskiego biura podróży Tour&Travel Poland. - Tak dużego zainteresowania nie mieliśmy już od kilku lat - dodaje. Wygląda więc na to, że przez cały weekend trybuny zapełniać się będą kompletem widzów. Łącznie zmagania narciarzy zobaczy więc nawet 66 tysięcy kibiców. Podobnie sytuacja wygląda z miejscami noclegowymi.

- Wszystkie łóżka sprzedaliśmy już ponad miesiąc temu - mówi Alicja Stasiak, prowadząca wynajem w centrum Zakopanego. Również ona twierdzi, że tylu fanów skoków było pod Giewontem ostatni raz pięć lat temu. Wówczas Małysz też był w doskonałej formie. Część mieszkańców obawia się jednak, że najbliższy weekend to już ostatnia szansa na zarobienie pieniędzy. Mistrz przebąkuje bowiem, że bieżący sezon może być ostatni w jego karierze. I choć pozostali Polacy - z Kamilem Stochem na czele - spisują się coraz lepiej, daleko im do zwycięstw.

Jedną z ostatnich możliwości zmierzenia się ze starym mistrzem, i to dodatkowo na jego terenie, mają więc jego najwięksi rywale. W tym roku do Zakopanego, zjechały bowiem wszystkie liczące się ekipy. - Do środy wieczorem zgłosiło się 15 reprezentacji, czyli 68 zawodników - mówi Czesław Fluder, rzecznik prasowy PŚ. - Nie ma jedynie Kazachów, Bułgarów i Koreańczyków. Największym zaskoczeniem jest jednak przyjazd drużyny Japończyków. Nie było ich u nas dobrych kilka lat - mówi podekscytowany rzecznik. Ostatni raz startowali pod Giewontem w 2005 roku.

Tak silna obsada nie jest zresztą dużym zaskoczeniem. Skoczkowie od kilku lat podkreślają, że takiej atmosfery, jaka panuje w kotle - tak ponoć wyglądają ze szczytu Wielkiej Krokwi trybuny pełne kibiców - nie ma nigdzie indziej na świecie. Dlatego tak chętnie się tu przyjeżdżają. W poprzednim sezonie jeden z reprezentantów Finlandii dał tu nawet wraz ze swoją rockową kapelą wspominany do dziś koncert.

Tegoroczne zawody będą niezwykłe z jeszcze jednego powodu. Dosłownie bowiem na kilka dni przed pierwszym skokiem do użytku oddany został nowoczesny pawilon na skoczni. Swoje miejsce znajdą w nim zarówno VIP-y, jak i dziennikarze. Zlokalizowane zostaną tam również izba pamięci Jana Pawła II oraz izba tradycji skoków im. Stanisława Marusarza.

Jak przyznaje dyrektor Centralnego Ośrodka Sportu w Zakopanem, Franciszek Bachleda Księdzularz, zakopiański obiekt spełnia po remoncie najwyższe światowe standardy. Kibicom nie pozostaje więc nic innego jak ściskać kciuki - za zwycięstwo Polaków oraz za pogodę. Przeszkodą w świetnych zawodach może okazać się jedynie silny wiatr lub ulewny deszcz. Miejmy nadzieję, że pogoda dopisze.

Polecamy w serwisie kryminalnamalopolska.pl: Nastolatek oblał się benzyną i podpalił!

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zakopane.naszemiasto.pl Nasze Miasto