Skandal z barażami w Polskiej Lidze Hokeja

Szczególnie, że równocześnie przedstawiciele komitetu do spraw PLH przy PZHL wykluczają możliwość baraży. A wcześniej sam prezes PZHL też za nimi nie optował. Teoretycznie najpoważniejszą kwestią sporną są długi spółki Wojas Podhale i konieczność ich przejęcia przez MMKS. Tyle tylko, że spółka ogłosiła, że zamierza je spłacać sukcesywnie i nie ceduje ich na MMKS. A w kwestii miejsca w PLH, to należy pamiętać, że to Wojas Podhale przejął je od MMKS-u i w 2001 roku występował nawet pod nazwą MMKS Wojas Podhale Nowy Targ.

O co tu chodzi? I dlaczego klub ze stolicy polskiego hokeja nie otrzymuje wsparcia w swojej sprawie z innych klubów? Jak chociażby z Sanoka, który kilkakrotnie z tego samego powodu co w Nowym Targu zmieniał już nazwę. A podobnie było w Toruniu i w kilku innych ośrodkach. Czyżby tam ostrzono sobie zęby na nowotarską młodzież? Tylko takie myślenie jest nader prymitywne. Zdobędziemy doskonałych graczy i pozbędziemy się rywala. Tyle że za kilka lat, kiedy padnie nowotarski hokej, nie będzie już kogo brać.

W czwartek nowotarscy olimpijczycy przesłali list do prezesa PZHL, Zdzisława Ingielewicza, w którym piszą - " My, Olimpijczycy, zrzeszeni w nowotarskim Klubie Olimpijczyka, jesteśmy zszokowani arbitralną decyzją, którą Państwo podjęliście organizując baraże dla aktualnego Mistrza Polski w hokeju na lodzie.

Uznajemy tę decyzję za apogeum kryzysu w polskim hokeju, pokazującą, że naturalne uniwersalne wartości, do jakich niewątpliwie należy "Fair Play", stawiacie niżej od doraźnych układów i aspiracji czy ambicji pseudosportowych niektórych "działaczy" klubowych. Naruszyliście w ten sposób świętość jaką jest niezbywalne naturalne prawo "najlepszego w rywalizacji" w tym wypadku sportowej.

Gramy ten "mecz" w obronie polskiego, małopolskiego i nowotarskiego hokeja, ale przede wszystkim w obronie wartości, bez których sport nie jest w stanie istnieć.Pragniemy przypomnieć, że bezprecedensowy, nieplanowany przez nikogo sukces, czyli mistrzostwo Polski, jaki osiągnęła nowotarska drużyna, zawdzięcza przede wszystkim swojej młodzieży, która mając za nic kryzys finansowy, dostosowała swój poziom do czwórki obcokrajowców.

Było tych wychowanków szesnastu. Jak im wytłumaczyć, że ten z ich strony szaleńczy trud i poświęcenie, doprowadzające ich do wymarzonego tytułu Mistrza Polski, za kilka miesięcy nie będzie miało żadnej wartości i uznania u władz polskiego hokeja". Czesław Borowicz, Gabriel Samolej, Marek Batkiewicz, Walenty Ziętara i Bogdan Dziubiński złożyli list również na ręce wojewody i marszałka województwa małopolskiego.