Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sieniawa: mieszkancy w obronie kościółko

Józef Słowik
O ten kościółek walczą górale z Sieniawy
O ten kościółek walczą górale z Sieniawy Jan Ciepliński
Mieszkańcy Sieniawy murem stanęli w obronie swojego zabytkowego kościoła. Wczoraj delegacja złożona z przedstawicieli mieszkańców wsi udała się do krakowskiego konserwatora zabytków i Kurii Metropolitalnej w Krakowie, aby stanowczo zaprotestować przeciwko planom rozbiórki świątyni i przeniesienia jej na Wolę Justowską w Krakowie.

Wieścią o planowanych przenosinach kościółka żyła od niedzielnego poranka cała wieś. Ludzie biegali wokół nowego kościoła z wycinkami artykułu prasowego. Autor jednoznacznie wskazywał, że drewniana świątynia z XVIII wieku może zniknąć z podhalańskiego krajobrazu. Świątynia miałyby trafić na Wolę Justowską, gdzie w 2002 r. spłonął zabytkowy kościół. Miejski Konserwator Ochrony Zabytków w Krakowie nie chce jednak zgodzić się, aby na Woli Justowskiej wybudowano nową murowaną świątynię. Dopuszcza jedynie możliwość odtworzenia starej, albo przeniesienie w to miejsce jakieś zabytkowej świątyni z innego miejsca. Tutaj pojawiła się informacja o planach przenosin świątyni z Sieniawy.

Jak łatwo się domyślić, ta informacja zszokowało lokalną społeczność. Temat świątyni stanął na zebraniu wiejskim w Sieniawie, na które przyszła cała wieś. Ludzie wskazywali, że decyzje, o których powinni wiedzieć, jako pierwsi, są podejmowane poza nimi.

Okazuje się, że zaniepokojenie mieszkańców nie jest przypadkowe. Już w 2008 roku planowano przeniesienie tego obiektu, którego wartość historyczna została określona jako unikatowa, do skansenu w Zubrzycy Dolnej. Równocześnie dla kościoła w Sieniawie innym miejscem docelowym miał być Kraków.

Tadeusz Chlebek, sołtys Sieniawy, przyznaje, że mieszkańcy na niedzielnym zebraniu domagali się dogłębnego wyjaśnienia sprawy.
- Po zebraniu zdecydowaliśmy, że w poniedziałek delegacja z Sieniawy uda się nie tylko do krakowskiego konserwatora, ale również do krakowskiej kurii, aby sprawdzić, czy planowane jest przeniesienie naszego kościoła - mówi Chlebek. - Już raz sprzeciwiliśmy się planom rozbiórki i przenosin zabytkowej budowli. Teraz ponownie we wsi podniosła się wielka wrzawa.

Jak wyjaśnia Chlebek, dla mieszkańców wsi obiekt, ma ogromną wartość. - To nasza prawdziwa perełka. Nasi dziadowie budowali go i nigdy nie dopuścimy, aby ktoś nam go zabrał - mówi sołtys.

Proboszcz ks. Bogusław Wróbel zapewnia, że nic nie wie o planach rozbiórki starego kościoła. - Wczoraj rozmawiałem z osobami kompetentnymi w tej sprawie, ich nazwisk nie wymienię, ale zapewnili mnie, że nic takiego nie ma miejsca - mówi ksiądz Wróbel. - Nikt nie zamierza starego kościoła w Sieniawie zabierać. Prosiłem ludzi, żeby nie podejmowali żadnych pochopnych działań opierając się na faktach prasowych.

Ksiądz Wróbel odradzał swoim wiernym wizytę w kurii, bo jak twierdzi będzie to jedynie kosztowało dobre imię parafii. Ci jednak pojechali. Delegacja Sieniawian odwiedziła również Jerzego Zbiegenia, Miejskiego Konserwatora Ochrony Zabytków w Krakowie. Ten zapewnił górali, że propozycja przeniesienia kościółka jest już nieaktualna. - To były jedynie plany, ale od nich odstąpiono - zaznacza.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na rabka.naszemiasto.pl Nasze Miasto