Piotrkowski sąd odroczył sprawę listu żelaznego dla kierowcy BMW, Sebastiana M.
W poniedziałkowe południe (6 listopada) odbyło się pierwsze posiedzenie Sądu Okręgowego w Piotrkowie Trybunalskim w sprawie listu żelaznego dla Sebastiana M. Przypomnijmy, że 32-letni łodzianin oskarżony jest o spowodowanie tragicznego wypadku na A1 koło Piotrkowa, w którym zginęła trzyosobowa rodzina, w tym pięcioletnie dziecko.
Wniosek o wydanie listu żelaznego dla Sebastiana M., który nadal przebywa w Zjednoczonych Emiratach Arabskich, złożył jego obrońca, mecenas Bartosz Tiutiunik. Dokument pozwoliłby podejrzanemu odpowiadać z tzw. wolnej stopy - mógłby więc pozostawać na wolności. Oznaczałoby to również, że uniknie tymczasowego aresztowania po wpłacie poręczenia majątkowego.
Posiedzenie w tej sprawie odbyło się w poniedziałek z wyłączeniem jawności i trwało blisko godzinę. Sąd zdecydował jednak odroczyć sprawę do 17 listopada.
- Sąd uznał, że jest pewna kwestia do weryfikacji, jeżeli chodzi o informacje istotne do ewentualnego wydania, bądź nie, listu żelaznego - przekazał nam obrońca, mecenas Bartosz Tiutiunik. - O co konkretnie chodzi, nie mogę państwu powiedzieć, ponieważ posiedzenie toczy się z wyłączeniem jawności, więc informacje, które były przedmiotem tego posiedzenia są objęte tajemnicą. Jest to na pewno okoliczność, która może mieć znaczenie dla podjęcia decyzji przez sąd - dodał obrońca.
Zapytany przez dziennikarzy, czy Sebastian M. przebywa w areszcie, przekonywał, że "nie ma konkretnych informacji formalnych na temat rodzaju środków, które są stosowane wobec niego". Dodał, że list żelazny jest normalnym instrumentem przewidzianym w kodeksie postępowania karnego. - Funkcjonuje to rozwiązanie w polskiej procedurze od lat i służy to temu, że w sytuacji, kiedy podejrzany czy oskarżony przebywa za granicą - a tak było w momencie składania tego wniosku i tak jest dziś, mimo zatrzymania mojego klienta na terenie Zjednoczonych Emiratów Arabskich – sąd okręgowy może wydać list żelazny, czyli swoiste zapewnienie, że taka osoba może odpowiadać z wolnej stopy - podkreślał mecenas Tiutiunik.
Sąd może też uzależnić wydanie listu żelaznego od wpłaty kaucji, a taką propozycję w tej sprawie złożyła obrona.Natomiast do uzupełnienia potrzebnych w sprawie informacji piotrkowski sąd zobowiązał prokuraturę.
- Sąd potrzebuje jeszcze dodatkowych informacji - co się dzieje w związku z zatrzymaniem podejrzanego poza granicami kraju, a więc jak wygląda procedura ekstradycyjna. Uważamy, że te informacje będą niezbędne do podjęcia ostatecznej decyzji - poinformował nas po posiedzeniu sędzia Grzegorz Krogulec. - Jeżeli będziemy mieli taką informację, będziemy procedować na dalszym posiedzeniu, które odbędzie się 17 listopada tego roku. Wtedy sąd poinformuje o decyzji i motywach rozstrzygnięcia w sprawie listu żelaznego - dodał sędzia.
Premier Izraela stanie przed Trybunałem w Hadze? Jest wniosek o areszt
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?