Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Restauracja Imperial Nowy Sącz: słynny lokal znika z centrum

Stanisław Śmierciak
Sądecka Agencja Rozwoju Regionalnego ma biura w tej samej kamienicy, gdzie jest Imperial
Sądecka Agencja Rozwoju Regionalnego ma biura w tej samej kamienicy, gdzie jest Imperial fot. Stanisław Śmierciak
Z pejzażu ul. Jagiellońskiej w Nowym Sączu znika słynna restauracja Imperial, kulinarna wizytówka miasta od XIX wieku. Sądecki przedsiębiorca Andrzej Maciuszek, który przez kilka lat usiłował ocalić legendę, chce jak najszybciej oddać pomieszczenia wynajęte od właściciela, czyli Sądeckiej Agencji Rozwoju Regionalnego. Powód? Brak klientów i straty generowane przez świecący pustką lokal, częściowo zamieniony na pizzerię.

Według naszych informacji, Imperial w obecnym kształcie, czyli okrojony do połowy tej powierzchni, jaką miał przed kilkudziesięcioma laty, generuje miesięcznie około 50 tys. zł kosztów. Osiągany utarg niewiele przekraczał połowę tej kwoty. - Pan Andrzej Maciuszek zwrócił się do nas z propozycją skrócenia przewidywanego umową trzymiesięcznego okresu wypowiedzenia na najem lokalu w kamienicy przy ulicy Jagiellońskiej 14 - przyznaje Ludomir Krawiński, prezes Sądeckiej Agencji Rozwoju Regionalnego, która jest właścicielem budynku. - Negocjujemy obecnie warunki spłaty zaległego czynszu.

Jak podaje Krawiński, warunki najmu lokalu na restaurację Imperial były preferencyjne, właśnie ze względu na ratowanie sądeckiej tradycji. Czynsz wynosił 17 zł za metr kwadratowy. Dla porównania, w kamienicach należących do miasta, a znajdujących się w tym rejonie Nowego Sącza, stawki 22 lub 25 zł uchodzą za wyjątkowo niskie. Prywatni właściciele za każdy wynajmowany metr kwadratowy lokalu przy deptaku ul. Jagielońskiej liczą zwykle powyżej 50 złotych.

Z zawsze gotowym do rozmów z dziennikarzami właścicielem Imperialu nie udało się nam we wtorek skontaktować. Po południu nie było go w lokalu. W jego telefonie komórkowym niezmiennie włączała się poczta głosowa. Prezes Sądeckiej Agencji Rozwoju Ludomir Krawiński zapewnia, że nie wie jeszcze, jak zagospodarowane zostaną pomieszczenia po Imperialu. Mówi, że lokal zostanie wynajęty, bo agencja została utworzona po to, aby zarabiała.

Tymczasem sądeczanie już głośno spekulują, że pojawi się tam kolejny bank. Tych zaś przy krótkim odcinku ul. Jagiellońskiej jest już kilkanaście. - W ramach urealniania nazw ulic należałoby przemianować Jagiellońską na ulicę Bankową - zauważa ironicznie jeden z naszych rozmówców.

Po likwidacji Imperialu, lokali gastronomicznych nie będzie prawie wcale przy reprezentacyjnym deptaku, nie licząc pubu w piwnicach kamienicy u wylotu ulicy Jagiellońskiej na Rynek. Niegdyś na restaurację chciano wykorzystać część lokum po zlikwidowanej Galerii pod Jagiełłą Biur Wystaw Artystycznych.

Rada Miasta zablokowała jednak takie przeznaczenie. Ostatnio zapowiadano zmianę planów. Rzeczniczka prezydenta miasta Małgorzata Grybel powiedziała we wtorek natomiast, że stosowne decyzje jeszcze nie zapadły, a pilotujący tę sprawę wiceprezydent Jerzy Gwiżdż jest na urlopie.

Znany sądecki cukiernik Wincenty Żygadło nie traci jeszcze nadziei, że Imperial ostanie się w miejskim krajobrazie. Sam nie zamierza go jednak wynająć, ale wie, że przymierzają się do tego dwaj lokalni gastronomicy. Jeden ma nawet negocjować cenę wyposażenia lokalu. Upadek restauracji to, zdaniem Żygadły, znak czasu. I nie chodzi tylko o kryzys, ale także o efekt złej strategii samorządu dotyczącej zagospodarowania centrum miasta, które w ostatnich latach wyraźnie opustoszało.

Ponad stuletnie dzieje "Imperialu"

O tym, co kiedyś działo się w "Imperialu" można by napisać książkę. Kamienica przy ul. Jagiellońskiej 14 od XIX wieku była hotelem z ekskluzywną restauracją Imperial. Część gastronomiczna zajmowała cały parter okazałego budynku. W prawo z bramy skręcało się do restauracji, a w lewo do kawiarni. Stoliki na obiady i wieczorne dancingi rezerwowało się w dużym wyprzedzeniem. Imperial nawet po wojnie, kiedy znacjonalizowano nieruchomość, słynął ze znakomitej kuchni. Gościli tu chętnie lokalni notable i różne oryginały, np. Miecek "Obłaz" Cholewa, który w szampanie moczył nogi.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: RPP zdecydowała ws. stóp procentowych? Kiedy obniżka?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowysacz.naszemiasto.pl Nasze Miasto