Radosław Parda kandydatem na kuratora w piłkarskiej centrali?

W Polskim Związku Piłki Nożnej trwają już kontrole warszawskiego Urzędu Kontroli Skarbowej oraz Ministerstwa Sportu. Atmosfera wokół piłkarskiej centrali staje się jednak coraz bardziej gorąca. Wiele wskazuje na to, że w przyszłym tygodniu przy ul. Miodowej może pojawić się kurator. W kręgach zbliżonych do zarządu PZPN coraz głośniej można usłyszeć, że rząd szuka kwitów na prezesa Michała Listkiewicza i jego ekipę, które uzasadnią wprowadzenie kuratora.

Wygląda na to, że takie kwity się znalazły. Chodzi o pieniądze pochodzące z Canal Plus. PZPN przelewał je bezpośrednio na konta klubów, a w kilku przypadkach nie miał prawa tego zrobić. Do Związku zwracał się bowiem Urząd Skarbowy, którego kluby były dłużnikami. Związek powinien zatem pieniądze z Canal Plus przelać bezpośrednio do US, a tego nie uczynił. To już jest przestępstwo skarbowe i za to może teraz zapłacić Listkiewicz i jego ekipa. O tym, że w PZPN robi się nerwowo, świadczy fakt, że przyspieszono zebranie zarządu. Pierwotnie miał się on zebrać 14 lipca, ale panowie zjadą do Warszawy trzy dni wcześniej. Oficjalnie mowa będzie głównie oraporcie Pawła Janasa i powołaniu jego następcy, ale trudno będzie chyba uciec od znacznie poważniejszych dla Związku spraw. Być może zresztą, gdy zarząd będzie się zbierał, minister sportu już wyśle kuratora. Znaszych informacji wynika, że ma być nim obecny sekretarz stanu w ministerstwie, Radosław Parda. Jest to człowiek Ligi Polskich Rodzin, związany jednocześnie z Młodzieżą Wszechpolską. Jak można się było spodziewać, przed ogłoszeniem decyzji nikt tej informacji nie chce potwierdzić. Rzecznik prasowy ministra Lipca, Paweł Wiśniewski, na pytanie czy do PZPN ma zostać wprowadzony zarząd komisaryczny, stwierdza tylko: - Bez komentarza. Zapytany, czy jeśli do tego dojdzie, kuratorem zostanie wspomniany Parda, mówi: - Nic mi na ten temat nie wiadomo. O tym, że jednak coś w tej sprawie się dzieje, może świadczyć zachowanie Ryszarda Czarneckiego, eurodeputowanego Samoobrony, od lat związanego ze sportem, który zazwyczaj bardzo chętnie wypowiada się na tematy, dotyczące piłki nożnej. Tym razem stwierdził tylko: - Na razie w tej sprawie nie mam nic do powiedzenia. Najbliższe dni mogą być zatem bardzo ciekawe dla polskiej piłki nożnej. Pytanie tylko czy wprowadzenie zarządu komisarycznego i kuratora do PZPN nie pociągnie za sobą decyzji FIFA i UEFA o zawieszeniu Polski w prawach członka tych federacji. To oznaczałoby wykluczenie polskich drużyn z rozgrywek międzynarodowych. Z drugiej strony to co dzieje się w polskiej piłce od dłuższego czasu, niejako wymusza radykalne rozwiązania. Chyba nadszedł już czas najwyższy na poważny wstrząs. I to nawet w sytuacji gdyby polską piłkę nożną miała na jakiś czas dotknąć międzynarodowa izolacja.