Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pozew "Domu" oddalony

Łukasz Bobek
Spór o apartamentowce na Pardałówce wczoraj trafił na salę rozpraw Sądu Rejonowego w Zakopanem. Właściciel firmy budującej tam domy pozwał Bronisławę Jarzynę, mieszkankę Pardałówki, za zablokowanie przez nią dojazdu do ...

Spór o apartamentowce na Pardałówce wczoraj trafił na salę rozpraw Sądu Rejonowego w Zakopanem. Właściciel firmy budującej tam domy pozwał Bronisławę Jarzynę, mieszkankę Pardałówki, za zablokowanie przez nią dojazdu do placu budowy. Sąd oddalił pozew.
Sprawę do sądu cywilnego wniósł Zbigniew Kunc Jasiński, właściciel firmy „Dom” budującej bloki na Pardałówce przy ul. Salwatoriańskiej. Pozew skierowany był przeciwko Bronisławie Jarzynie, której dom sąsiaduje bezpośrednio z placem budowy. Chodziło o szlaban, który postawili mieszkańcy Pardałówki na ul. Paryskich. Tamtędy bowiem są dowożone materiały na budowę. W środę rano, przed rozpoczęciem rozprawy, przy szlabanie odbyła się wizja lokalna z udziałem przedstawiciela sądu oraz stron konfliktu.
– Według warunków zabudowy firma „Dom” miała mieć dojazd z innej strony – mówili licznie zgromadzeni ludzie, przeciwni budowie apartamentowców. – Tam jednak nie zgodzili się okoliczni mieszkańcy. Dlatego budowlańcy zaczęli ciężarówkami jeździć obok nas.
Stąd też rok temu pojawił się szlaban na ul. Paryskich. Postawili go mieszkańcy, aby uniemożliwić ruch samochodów do powstającego osiedla.
– Walczymy i walczymy i nikt nas nie chce wysłuchać – mówili na wizji lokalnej protestujący. – Tamte działki, gdzie powstają bloki, nigdy dojazdu ze strony Paryskich nie miały.
Szlaban na Pardałówce nie powstrzymał budowy apartamentowców, w których pozostały do wykończenia jedynie wnętrza. Do sądu za to trafiła jedna z protestujących przeciwko budowie, pani Bronisława Jarzyna. Zbigniew Kunc Jasiński zarzucał jej, że przez ten szlaban ma znaczne opóźnienia w inwestycji. Powołano 15 świadków, w tym m.in. burmistrza Zakopanego Janusza Majchra, a także przewodniczącego Rady Miejskiej Wawrzyńca Bystrzyckiego. Sąd oddalił pozew. Sędzia przychylił się do wniosku mieszkańców Pardałówki, że sprawa uległa przedawnieniu. Szlaban bowiem stoi już od wiosny 2006 roku.

Nie oznacza to jednak końca sporu na Pardałówce. Zbigniew Kunc Jasiński zapowiada, że złoży odwołanie.
– Wezmę innych prawników. Na pewno tego nie popuszczę – mówi właściciel firmy „Dom”. – Mogę jeździć po tej drodze, bo mam w niej udziały.
Kunc Jasiński zapowiada, że będzie domagał się odszkodowania w wysokości kilkudziesięciu tysięcy złotych.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Pozew "Domu" oddalony - Zakopane Nasze Miasto

Wróć na zakopane.naszemiasto.pl Nasze Miasto