- Ostatnio spuszczony ze smyczy pies ugryzł w nogę małe dziecko - mówi Malacina. - Rodzice wezwali policję, ale nic to nie pomogło. Funkcjonariusze upomnieli właściciela agresywnego psa, a już kilka godzin później ponownie biegał on po ulicy.
Zdaniem radnych takich sytuacji jest więcej. Dlatego zaapelowali do wójta, by zmusił działającą na terenie Poronina Straż Gminną do przeprowadzania ustawicznych kontroli w obejściach.
- Tutaj pomogą tylko srogie mandaty - uważa Malacina. - Problemu agresywnych psów nie można bagatelizować. Mieszkańcy muszą pilnować swoich zwierząt. Rygorystyczna akcja straży gminnej jest więc koniecznością. Ludzie po mundurowych sami nie zadzwonią bo nie chcą wywoływać "sąsiedzkich wojen". Dlatego strażnik musi działać ciągle, a nie tylko na wezwanie.
Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?