Polskie Koleje Linowe zmieniają się w Koleje Górskie

Chodzi o przejęcie nieruchomości, które nadal należą formalnie do Polskich Kolei Linowych. Ministerstwo Spraw Wewnętrznych, na wniosek PKG, wszczęło proces "w sprawie nabycia nieruchomości przez cudzoziemca".
- To standardowa procedura związana z faktem, że jednym z udziałowców PKG jest spółka zarejestrowana poza granicami Polski - wyjaśnia Łukasz Chmielowski, członek zarządu PKG.

Chodzi o spółkę Altura S.a.r.l, zarejestrowaną w Luksemburgu. To spółka zależna od funduszu inwestycyjnego Mid Europa Partners, którego szefostwo stworzyło z tatrzańskimi gminami PKG. Altura ma ponad 98 proc. udział w PKG. Reszta należy do tatrzańskich samorządów - Zakopanego i gmin Poronin, Kościelisko, Bukowina Tatrzańska.

Chmielowski dodaje, że niezależnie od pochodzenia spółki Altura, cały majątek PKL zostanie przejęty przez PKG.
- W księgach wieczystych to właśnie PKG będą figurowały jako właściciele, a nie spółka z Luksemburga - wyjaśnia. Urząd Wojewódzki w Krakowie wystąpił do samorządów, na terenie których leży majątek PKL, z wnioskiem o zaopiniowanie procedowanej przez MSW sprawy. Biuro prasowe MSW twierdzi, że w postępowaniach administracyjnych na podstawie ustawy o nabywaniu nieruchomości przez cudzoziemców występowanie o opinie to standardowa procedura.

- Zamierzam zaopiniować to negatywnie - zapowiada Tadeusz Chowaniak, wójt Zawoi, na terenie której leży ośrodek narciarski Mosorny Groń. Mówi, że spółka PKL miała przejść w ręce polskie, a teraz okazuje się, że ponad 98 proc. ma jakaś spółka z Luksemburga.

- Nie zgodzę się na to, by nasze tereny były tak przejmowane przez obcy kapitał - mówi wójt.
- Nie ma powodów do obaw. Gminy, choć procentowo z niewielkim udziałem, mają zapewniony decydujący głos w sprawach majątkowych - zapewnia Chmielowski.