4 z 7
Poprzednie
Następne
Podhale: wspominamy znanych, którzy nas opuścili
Prawdziwy przedwojenny dżentelmen, wielki sportowiec, niedościgniony wzór i wymagający trener - tak o zmarłym w styczniu Marianie Woyna -Orlewiczu do dziś wypowiada się wielka rzesza jego sportowych wychowanków. Nic dziwnego. Ten olimpijczyk z Garmisch-Partenkirchen (1936) zaraz po wojnie ponownie zorganizował w Zakopanem kluby narciarskie. Sport był jego życiem. Choć wie o tym niewiele osób Woyna-Orlewicz już przed wojną był ratownikiem TOPRu