Podhale. Szpitale wracają do normalnej pracy. W Zakopanem przyjęcia wznowił oddział wewnętrzny

Koronawirus jest w odwrocie. - Obecnie w naszym szpitalu przebywa ośmiu pacjentów chorych na covid-19, w tym jeden podłączony jest do respiratora. Nadal jednak decyzją wojewody małopolskiego musimy utrzymywać oddział covidowy. To w sumie 22 łóżka, w tym dwa respiratorowe – mówi dr Małgorzata Czaplińska, wicedyrektor ds. medycznych zakopiańskiego szpitala.

W związku ze spadającą liczbą hospitalizacji pacjentów covidowych, szpital pod Giewontem wznowił przyjmowanie pacjentów na oddział wewnętrzny. Nadal jednak w Zakopanem nie odbywają się porody. Praca oddziału położniczego wciąż jest zawieszona. Tam m.in. znajdują się łóżka covidowe.

- My już wystąpiliśmy z pismem do wojewody o zmniejszenie łóżek covidowych. Czekamy na decyzję. Nawet gdy dostaniemy zgodę i tak będziemy musieli zabezpieczyć jakaś ilość łóżek – mówi dr Czaplińska.

Odwilż widać także w Podhalańskim Specjalistycznym Szpitalu im. Jana Pawła II w Nowym Targu. - U nas również obserwujemy spadek hospitalizacji z powodu covid-19 – mówi Aleksandra Chowaniec-Sibiga, wicedyrektor szpitala. - Mamy obecnie przygotowanych 40 łóżek dla chorych na covid-19, w tym dwa respiratorowe. Obecnie mamy 22 pacjentów, w tym jedną osobę podłączoną do respiratora.

Jak dodaje lekarka, szpital w Nowym Targu właściwie już pracuje na pełnych obrotach. - Oddział chirurgii i kardiologia wróciły już na normalne tory. W ograniczonym zakresie pracuje jedynie Zakład Opiekuńczo-Leczniczy, na części którego działa oddział covidowy. Jednak i tak ZOL obecnie ma 57 pacjentów – mówi wicedyrektorka.