Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Podhale. Sezon narciarski 2022/2023 rozkręca się. Sprawdzamy, jakie będą ceny za wypożyczenie nart i lekcje szusowania

Łukasz Bobek
Łukasz Bobek
Stoki pod Nosalem przygotowują się na otwarcie. Tutaj narciarze będą mogli szusować od piątku 9 grudnia
Stoki pod Nosalem przygotowują się na otwarcie. Tutaj narciarze będą mogli szusować od piątku 9 grudnia Łukasz Bobek
Sezon narciarski powolutku rozkręca się. W weekend kolejne wyciągi otworzą się na narciarzy. Tymczasem miłośnicy białego szaleństwa muszą się przygotować na to, że szusowanie w tym roku będzie droższe. I nie tylko jeśli chodzi o ceny skipassów. Podwyżkę odczują także ci, którzy będą chcieli wypożyczyć narty, a następnie nauczyć się szusowania pod okiem wykwalifikowanego instruktora. Ceny tych usług podskoczyły.

Sezon narciarski powoli się rozkręca. W najbliższy weekend otwierają się kolejne stacje narciarskie. Od 9 grudnia uruchomione zostaną wyciągi pod Nosalem. W weekend startuje także stacja Rusin-Ski w Bukowinie Tatrzańskiej. Kolejne czekają na następny weekend.

Od końca listopada miłośnicy białego szaleństwa mogą szusować na stoku UFO w Bukowinie Tatrzańskiej. Działa także duża stacja Grapa-Ski w Czarnej Górze. Od piątku 9 grudnia będzie można szusować na stokach pod Nosalem, a w sobotę 10 grudnia uruchomią się wyciągi krzesełkowe na stacji Rusin-Ski w Bukowinie Tatrzańskiej.

W piątek 9 grudnia startuje także Kotelnica Białczańska - największy ośrodek narciarski w Polsce. Tego dnia będą już czynne trzy koleje na Kotelnicy, jeden wyciąg w ośrodku Bania po sąsiedzku. Z kolei w sobotę 10 grudnia wyciąg uruchomi stacja narciarska Kaniówka w Białce Tatrzańskiej.

- My uruchamiamy się 8 grudnia, tyle, że dla klubów sportowych. Wszyscy inni będą mgli u nas poszusować od następnego weekendu 17 grudnia – słyszymy na stacji Suche-Ski w Suchej w gm. Poronin.

Na weekend 17-18 grudnia nastawiają się także inne duże stacje narciarskie – m.in. Harenda czy Polana Szymoszkowa w Zakopanem.

Lekcje szusowania idą w górę

Na otwarcie sezonu przygotowują się także właściciele wypożyczalni sprzętu narciarskiego i szkoły nauki jazdy na nartach i snowboardzie. Dla nich to jedyny czas, kiedy mogą zarabiać pieniądze. W tym roku niestety także i w tej branży nie obejdzie się bez podwyżek

Jeśli chodzi o ceny lekcji z instruktorem to podwyżka wyniosła średnio o 15-20 proc. W podhalańskich szkołach jazdy obecnie za godzinę nauki z instruktorem musimy zapłacić od 140 do 170 zł. Jak zaznaczają właściciele szkół, podwyżka to efekt większych kosztów mediów, ale i dzierżaw za wynajem miejsca do prowadzenia szkół i lekcji. Przed rokiem klienci musieli płacić 125-150 zł za godzinę.

- Wzrosły nam także stawki, jakie musimy płacić instruktorom – mówi Andrzej Hyc, właściciel szkoły narciarskiej Hski na Harendzie.

Wypożyczenie nart droższe

Podskoczyły także ceny za wynajem sprzętu narciarskiego. - U nas wszystkie stawki poszły w górę o 5 zł. Na przykład za wypożyczenie kompletu, czy butów, nart i kijów na dwie godziny trzeba będzie zapłacić 25 zł, a przed rokiem było to 20 zł. Za wypożyczenie na dobę wyjdzie 40 zł, a było 35 zł – mówi pan Marcin, współwłaściciel wypożyczalni sprzętu na Harendzie w Zakopanem.

Beata Czerska, która od długich lat prowadzi wypożyczalnię nart pod Giewontem wyjaśnia, że – w jej przypadku – najbardziej uderza podwyżka cen prądu. A ten jest potrzebny nie tylko do ogrzewania, czy oświetlania wypożyczalni, ale przede wszystkim do suszenia butów narciarskich. - Dlatego u nas największa podwyżka jest właśnie na wypożyczeniu samych butów – wyjaśnia. O ile przed rokiem wypożyczenie butów kosztowało 20 zł na cały dzień, o tyle tej zimy koszt będzie w granicach 30 zł.

Dlatego o wiele bardziej opłaca się wypożyczyć cały komplet. Ten w wypożyczalni u pani Beaty będzie w tym roku kosztował za dobę 50 zł. - I tutaj cena się nie zmieniła. Jest taka sama jak w poprzednich latach. Zmieniliśmy jednak stawki za sprzęt dla dzieci, które potrzebują narty o długości powyżej 100 cm. O ile w poprzednich latach mieliśmy pozycję w cenniku dzieci (70-140 cm) za 35 zł za dobę, o tyle w tym roku dzieci to granica 70-100 cm, również za 35 zł za dobę. Narty o długości powyżej 100 cm wchodzą już do przedziału student, gdzie cena za dobę to 45 zł – mówi Beata Czerska.

Właściciele wypożyczalni narciarskich obawiają się, że w tym sezonie mniej będzie ludzi, którzy będą wypożyczalni sprzęt na cały tydzień, a jedynie na 1-2 dni. - Wielu ludzi po prostu nie będzie stać, by sprostać cenom. Podskoczyło bowiem wszystko wkoło: benzyna, nocleg, wyżywienia, ceny karnetów. To może być słaba zima dla nas pod względem zarobków – mówią prowadzący wypożyczalnie.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zakopane.naszemiasto.pl Nasze Miasto