Epidemia koronawirusa przewróciła nasze życie do góry nogami! Dotychczas by zobaczyć żywe, dzikie zwierzęta musieliśmy wybrać się do lasu lub zoo. Dziś to się zmieniło i to zwierzęta przychodzą pod ludzkie domu by... zobaczyć ludzi. Nie boją się bo przez epidemię życie w wielu miejscowościach niemal zamarło. Człowiek przebywa w czterech ścianach a zatem jest na tyle cicho, że zwierzyna nie boi się zapuszczać tak daleko.
Na opublikowanych powyżej zdjęciach widzimy dzikie zwierzęta spacerujące po ulicach Czarnego Dunajca.