Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Podglądamy naturę! Pod Tatrami rozgościły się... bobry

red.
Żeby spotkać bobra, najlepiej wstać z łóżka jeszcze przed zmrokiem i udać się... do Jurgowa na polskim Spiszu. Te piękne ssaki właśnie w tej wiosce urządziły sobie małe królestwo. Duża bobrza rodzina osiedliła się na potoku Jurgowczyk tuż przy jego ujściu do rzeki Białki. Jako, że "bobrzy dom" leży zaledwie 30 metrów od drogi krajowej nr 49 odwiedzić wodne zwierzęta może prawie każdy. Trzeba mieć jednak sporo cierpliwości by je zobaczyć. Bobry sa bowiem wyjątkowo... wstydliwe.

FLESZ - Czy czeka nas największa susza od 100 lat?

Bóbr europejski jest ziemnowodnym gryzoniem. Trudno zauważyć go w ciągu dnia, ponieważ aktywny jest nocą i o zmierzchu. Bóbr ma małe oczy, uszy i krótkie nogi. Biega ociężale, ale wyśmienicie pływa. Ogon służy mu za ster - jest szeroki, płaski i pokryty łuskami. Jego futro ma kolor brązowy, ciemnobrązowy, a nawet czarny. Posiada silnie rozwinięte siekacze. Dzięki nim ścina bez problemu drzewa w okolicach rzek. Warto wiedzieć, że to małe zwierzę pilnuje, aby drzewo przewróciło się w kierunku rzeki.

Bobry pod Tatrami nie są widywane często. Potrzebują bowiem do życia bardzo czystej i zimnej wody. Odpowiednie warunki mają na Spiszu. Już od kilku lat widywano je w przysiółku Katryniaki pomiędzy Jurgowem a Rzepiskami. To jednak bardzo odludne miejsce dostępne jedynie na piechotę lub samochodem terenowym.

Prawdziwą furorę robią więc dopiero bobry, które osiedliły się w tym roku w potoku Jurgowczyk pomiędzy Jurgowem a Czarną Górą. W ciągu zaledwie kilkunastu dni ścięły niemal wszystkie rosnące tu drzewa i krzewy i na rzeczce zbudowały żeremie (tamy z pni, gałęzi i ziemi). Dzięki nim podniosły poziom wody o kilkadziesiąt centymetrów i na jednym z pól uprawnych utworzyły sztuczny staw o powierzchni kilkuset metrów kwadratowych.

Jako, że całość leży zaledwie 30 - 40 metrów od drogi krajowej w kierunku polsko-słowackiego przejścia w Jurgowie wiele osób zatrzymuje się tu i spaceruje w stronę stawu w nadziei, że zobaczy bobry. Niestety za dnia to trudne bo wówczas bobry śpią. Łatwiej jest spotkać je w wieczorem a w szczególności nad ranem.

Nasz reporter wybrał się do domu bobrów i po kilkudziesięciu minutach czekania udało nam się przez chwilę zobaczyć jednego osobnika. Zaraz jednak ponownie schował się pod wodę i już z niej nie wyszedł.

A Wy wybieracie się by zobaczyć spiskie bobry? Jeśli uda Wam się zrobić im zdjęcie prześlijcie nam je na adres [email protected]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Podglądamy naturę! Pod Tatrami rozgościły się... bobry - Gazeta Krakowska

Wróć na zakopane.naszemiasto.pl Nasze Miasto