Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Podczas zgrupowania w Krakowie u Kamila Stocha odezwał się stary uraz

Krzysztof Kawa
Krzysztof Kawa
Kamil Stoch
Kamil Stoch Fot. Andrzej Banas / Polska Press
W trakcie ubiegłotygodniowego zgrupowania w Krakowie Kamilowi Stochowi dał się we znaki uraz stawu skokowego, jakiego doznał w styczniu podczas przygotowań do konkursów Pucharu Świata w Zakopanem.

W rozmowie z Anną Karczewską z PZN Stoch, który 25 maja skończy 35 lat, przyznał, że znów odczuwa dolegliwości bólowe w stawie, który wydawał się być w pełni wyleczony. Przyznał, że obecnie w trakcie ćwiczeń wykonuje mniejszy zakres ruchu, jednocześnie przechodząc rehabilitację.

– W styczniu miałem mocne skręcenie stawu skokowego z lekkim naderwaniem więzadła i to jest dosyć poważny uraz. Starałem się bardzo szybko wrócić do pełnej sprawności, to znaczy takiej sprawności, która pozwoli mi skakać na nartach i rywalizować w zawodach. Chciałem wrócić na igrzyska, a nawet jeszcze na zawody je poprzedzające. To wszystko było coś kosztem czegoś. I ten uraz jeszcze nie do końca się zabliźnił - wyjaśnił skoczek z Zakopanego. - Podczas pierwszego obozu i treningu przy pełnym obciążeniu, na pełnym gazie, gdzieś to się odezwało. To nie jest nic groźnego. Nic się nie odnowiło, nie skręciło ani nie naderwało. Chodzi tylko o to, że staw skokowy znów dostał brutalny strzał i dał o sobie znać. To znaczy, że nie wszystko jest jeszcze stuprocentowo wyleczone. Teraz otrzymałem indywidualny program treningowy z mniejszymi obciążeniami.

Stoch bardzo pozytywnie wypowiada się o nowym trenerze kadry, młodszym od niego o dwa lata Austriaku Thomasie Thurnbichlerze. To ważne, bo po zwolnieniu Czecha Michala Doleżala dochodziły głosy o niezadowoleniu liderów naszej drużyny. Teraz, po pierwszym wiosennym zgrupowaniu, te obawy zdają się być nieaktualne.

Coś się kończy, coś się zaczyna. Po długich przemyśleniach nad ostatnim rozdziałem, zaczynam nowy. Jak się czuję mając młodszego trenera? Oceńcie sami kto wygląda młodziej - napisał Stoch na Facebooku, dołączając stosowną fotkę sprzed krakowskiego hotelu Kolna.

– W Krakowie mieliśmy pierwszy obóz, ale nie było to nasze pierwsze spotkanie z trenerem. Owszem po raz pierwszy zobaczyliśmy siebie na żywo, ale wcześniej mieliśmy już kilka spotkań online. Pierwszy kontakt był chwilę po tym, jak Thomas Thurnbicher został ogłoszony nowym szkoleniowcem w Polsce. Wówczas trener przedstawił się, a także nakreślił bardzo ogólnikowo swoje cele i zarys planu szkoleniowego, abyśmy wiedzieli, jaką on ma wizję. Naprawdę wtedy bardzo mi się to spodobało, że trener pierwszy wyszedł z inicjatywą, żeby się przedstawić, poznać nas i przekazać wszystkie najważniejsze informacje, aby to wszystko wyszło od niego, a nie żebyśmy dowiedzieli się czegoś z mediów. To było naprawdę super i bardzo to doceniam – powiedział Stoch na stronie pzn.pl.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Podczas zgrupowania w Krakowie u Kamila Stocha odezwał się stary uraz - Dziennik Polski

Wróć na zakopane.naszemiasto.pl Nasze Miasto