Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Płyn do dezynfekcji z Orlenu w E. Leclerc za 150 zł. Orlen stanowczo krytykuje takie działanie

Redakcja
Anna Kaczmarz / Polska Press / Archiwum
W sieci E. Leclerc można kupić płyn antybakteryjny produkowany przez Orlen. W radomskim sklepie kosztuje on 149 zł za opakowanie. Tymczasem, jak donoszą media i internauci, płynu wciąż brakuje na stacjach benzynowych. Dalsza część tekstu poniżej.

Płyn do dezynfekcji znika zanim się pojawi

Płyn do dezynfekcji produkowany przez Orlen miał być dostępny na wszystkich stacjach benzynowych sieci 22 marca. Niestety, do dziś w wielu miejscach polski występują problemy z dostępnością specyfiku. Środek dostępny jest w dwóch pojemnościach w opakowaniach litrowych lub pięciolitrowych. Mniejsze opakowanie dostępne jest w cenie 15 złotych, większe sprzedawane było początkowo za 90 zł, potem zaś 45 zł. Mimo zapewnień producenta, płyn wciąż jednak znika ze stacji benzynowych w mgnieniu oka, nawet pomimo narzekań wielu osób na ich zdaniem zbyt wysoką pierwotną cenę.

Okazuje się jednak, że stacje Orlen nie są jedynym miejscem gdzie można zaopatrzeć się w płyn. Użytkownicy portalu Wykop.pl poinformowali, że można znaleźć go w radomskim E. Leclerc w cenie 149 złotych.

Jednak jak zauważa rzecznik spółki paliwowej, jest to praktyka niezgodne z zasadami współpracy z Orlenem. Płyn bowiem rzeczywiście trafił do sieci dyskontów, ale miał być użyty do dezynfekcji indywidualnej przez pracowników E. Leclerc.

Płyn z radomskiego oddziału dyskontu trafił, tym razem w formie pomocy, do Radomskiego Szpitala Specjalistycznego. O praktykę sprzedawania środka klientom indywidualnym postanowiliśmy zapytać firmę E.Leclerc.
-Potwierdzamy, że w sklepie w Radomiu doszło wczoraj do sprzedaży płynu do dezynfekcji, który powinien być przeznaczony jedynie do użytku wewnętrznego. Wprowadzenie produktu do sprzedaży, włącznie z ustaleniem jego ceny było spowodowane błędną decyzją sklepu, który podobnie jak inne nasze placówki, jest niezależnym przedsiębiorstwem. Produkt był dostępny dla klientów przez około dwie godziny i został wycofany ze sprzedaży przez osoby zarządzające sklepem natychmiast po weryfikacji błędu. Obecnie w żadnym z naszych sklepów nie jest prowadzona sprzedaż tego produktu - informuje nas Patrycja Sienkiewicz-Nowak, dyrektor handlowy E.Leclerc.

Zobaczcie też:

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na warszawa.naszemiasto.pl Nasze Miasto