Czego się dotknął, zamieniał w sukces. To on doprowadził do najwyższych laurów Huragan Waksmund, potem święcił triumfy z maniowskim Lubaniem. Z tymi zespołami wywalczył najwyższe miejsca w historii klubów w rozgrywkach czwartej ligi. Sięgał po Pucharu Podhala.
- Traktuję to jako nagrodę dla wszystkich trenerów na Podhalu. Wiemy, jakie mamy warunki do pracy. Trener nie tylko zajmuje się szkoleniem, ale także sprawami organizacyjnymi. To wyróżnienie także dla klubu, w którym pracowałem cztery i pół roku. Bez piłkarzy i działaczy nie zostałbym zauważony - zaznaczył Walczak.
Pasmo sukcesów rozpoczęło się w 1999 roku, kiedy zajął wraz z zakopiańską Jutrzenką trzecie miejsce w lidze okręgowej.
Walczak jest z krwi i kości góralem. Urodził się 28 maja 1964 roku w Zakopanem. Tam też, w najstarszym klubie SN PTT, stawiał pierwsze kroki. Miał wtedy 14 lat. Pierwszym jego piłkarskim nauczycielem był Zdzisław Karaś. W 1985 roku przeniósł się do czwartoligowego Porońca, gdzie spędził dwanaście sezonów. Był z nim na dobre i na złe.
Można śmiało o nim powiedzieć - uniwersalny gracz. W Pucharze Polski awansował na szczebel centralny. Walczyli z Ustrzykami i przegrali w karnych, tracąc wyrównującą bramkę w ostatniej minucie meczu (2:2). W Huraganie z konieczności grał na stoperze. Do tego klubu po raz pierwszy trafił za czasów trenera Marka Kusty. Po roku wrócił do Zakopanego i zakotwiczył w tamtejszej Jutrzence. Przez pół roku tylko grał, a przez kolejne półtora był grającym trenerem. Potem na kolejne półtora roku związał się z Wiatrem Ludźmierz, a stamtąd przeszedł do pracy szkoleniowej w Huraganie. Przez trzy i pół roku w tym czwartoligowym klubie od czasu do czasu zakładał koszulkę i korki, by pomóc kolegom w walce o punkty.
Po rundzie jesiennej Bartłomiej Walczak, pożegnał się z Lubaniem.
- Pracuję teraz z młodzieżą. Prowadzę szkółkę w Szaflarach i trampkarzy KS Zakopane.
Maksym Chłań: Awans przyjdzie jeśli będziemy skoncentrowani
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?