Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pieniny. W Krośnicy mieszkańcy walczą z piratami drogowymi. Chcą ustawienia fotoradaru na drodze wojewódzkiej

Aurelia Lupa
Archiwum Polskapress
Na drodze wojewódzkiej 969 w Krośnicy w gm. Krościenko nad Dunajcem chcą fotoradaru. To ma być remedium na ciągłe problemy w rejonie przejścia dla pieszych. Chcą tego mieszkańcy, ale i rada gminy.

FLESZ - Polska gospodarka rośnie. Co z inflacją?

od 16 lat

Droga w Krośnicy, a szczególnie ulica Flisacka, prowadząca do osiedla Romskiego to trasa, na której kierowcy często za mocno naciskają pedał gazu. Widząc kawałek prostej, nie spuszczają nogi z gazu i wyprzedzają inne pojazdy z nadmierna prędkością. W efekcie często dochodzi tam do kolizji i wypadków. Z danych Komendy Powiatowej Policji w Nowym Targu wynika, że w 2021 roku doszło tam do 10 kolizji, w ubiegłym roku - do 6 kolizji, a w 2019 - do 17 kolizji i jednego wypadku.

- Sprawa bezpieczeństwa na drodze wojewódzkiej nr 969 jest już od kilka lat dyskutowana. Kwestia ustawienia fotoradaru pojawiła się po raz pierwszy w 2019 roku. Wtedy gmina Krościenko nad Dunajcem zwróciła się do Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego, która jest instytucją odpowiedzialna za ustawianie tego typu urządzeń. Inspektorat zebrał wszelkie dane dotyczące kolizji - mówi Tadeusz Stopolski, zastępca wójta gminy Krościenko nad Dunajcem.

I tak np. do 31 grudnia 2018 roku było na tym odcinku drogi wojewódzkiej 26 zdarzeń drogowych, w tym 4 wypadki, 22 kolizje oraz 6 rannych. W przypadku siedmiu zdarzeń przyczyną było niedostosowanie prędkości do warunków drogowych. Wtedy nasz wniosek co do fotoradaru nie został rozpatrzony. Generalna Inspekcja Transportu Drogowego poinformowała, że będzie monitorować tę sprawę. Liczymy, że kiedy teraz zwrócimy się z pismem ponownie, odpowiedz będzie pozytywna - kontynuuje.

Kwestia niebezpiecznej drogi powróciła na ostatniej sesji rady gminy za sprawą radnych Bartłomiej Czechowski i Marian Kundziarz. Skierowali oni pismo do wójta, w którym zaapelowali, w imieniu rodziców dzieci uczęszczających do Szkoły Podstawowej im. Jana Brzechwy w Krośnicy, o poprawę bezpieczeństwa w rejonie przejścia dla pieszych. To za sprawą faktu, że od września nie ma tam osoby, która przeprowadzała dzieci na drugą stronę drogi. - Tymczasem przejście położone jest w miejscu, gdzie kierowcy jadący od strony Kluszkowiec dość często nabierają niebezpiecznej prędkości - wyjaśnia Tadeusz Stopolski.

Gmina szukała chętnego do pracy na przejściu dla pieszych. Nie udało się nikogo znaleźć.

- Na dodatek problemem jest brak przejścia dla pieszych i przystanku autobusowego w okolicach osiedla romskiego. Zatoczka, która tam jest, nie spełnia wymogów - zaznacza wicewójt.

Dlatego zdaniem mieszkańców, radnych, ale i urzędu gminy rozwiązaniem byłby fotoradar i cyfrowy wyświetlacz prędkości. - Zamierzamy zorganizować debatę społeczną o bezpieczeństwie w tym miejscu. Chcemy, by wzięli w niej udział urzędnicy, policja, przedstawiciele Zarządu Dróg Wojewódzkich - zaznacza wicewójt. - Musimy zapewnić bezpieczeństwo dzieciom.

Debata w tej sprawie ma się odbyć w następnym tygodniu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowytarg.naszemiasto.pl Nasze Miasto