Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nowy Targ. Galeria Podhalańska przeszkodzi w wybudowaniu pełnego węzła na nowej zakopiance. Kierowcy nie pojadą we wszystkich kierunkach

Redakcja
Choć rozpoczęta przed pięcioma miesiącami budowa nowej – dwupasmowej “zakopianki” do Nowego Targu będzie kosztować aż 880 milionów złotych, to już teraz wiadomo, że nowa droga nie rozwiąże wszystkich komunikacyjnych bolączek stolicy Podhala. Wszystko przez niepełny węzeł Nowy Targ Południe, na którym kierowcy nie będą mogli skręcić we wszystkich kierunkach. Dlaczego? Miejsce na pełnowartościowe skrzyżowanie blokuje „Galeria Podhalańska”, której jednym z inwestorów był kontrowersyjny biznesmen Tomasz Ż.

FLESZ - Zdjęcia na przeglądzie. Koniec “składaków”?

Budowa nowego odcinka krajowej 47, czyli zakopianki z Rdzawki do Nowego Targu, rozpoczęła się pod koniec czerwca. Do 2023 roku śląska firma Intercor wybuduje to dwupasmową drogę na licznych wiaduktach. Wszystko po to, by można tu było jeździć z dużą prędkością.

Na węźle nie będzie możliwości skręcenia w każdym kierunku!

Nowy odcinek zakończy się skrzyżowaniem z obecną zakopianką na wysokości obecnego marketu Castorama w Nowym Targu. Na dużym węźle „Nowy Targ Południe” kierowcy jadący w stronę Zakopanego (od Krakowa) skręcą tu w prawo, a jadący dalej w stronę Białki Tatrzańskiej, Jurgowa (granica ze Słowacją) czy Nowego Sącza pojadą prosto na obecnie projektowaną już „południową obwodnicę Nowego Targu”. Zmotoryzowani będą też mogli zjechać z nowej zakopianki od strony centrum Nowego Targu, jednak nie nastąpi to na węźle, tylko samochody będą musiały przejechać ok. 200 m dalej w kierunku Zakopanego, a następnie nawrócić na rondzie i dalej kierować się od strony Zakopanego.

Niestety... węzeł „Nowy Targ Południe", który będzie kosztował kilkadziesiąt milionów złotych, już na starcie będzie niepełny!

W żaden sposób nie pozwoli bowiem na kontynuowanie jazdy w kierunku wschodnim (na Nowy Sącz i Białkę Tatrzańską) samochodom jadącym od Zakopanego. Analogicznie osoby jadące od Nowego Sącza czy Białki nie skręcą na Zakopane. To fatalna wiadomość dla Nowego Targu. Oznacza bowiem, że nawet po wydaniu setek milionów złotych na nowe drogi, część ruchu tranzytowego na linii Białka/Nowy Sącz – Zakopane będzie musiała odbywać się przez sam środek Nowego Targu, czyli Alejami Tysiąclecia, które już dziś toną w korkach i smogu.

Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad w Krakowie nie potrafi jednoznacznie powiedzieć dlaczego tak się stało. Zdaniem specjalistów oczywistym powodem zaistniałej sytuacji jest jednak... brak miejsca.

Tuż obok nowego węzła kilka miesięcy temu rozpoczęła się budowa „Galerii Podhalańskiej”, w której jednym z inwestorów jest Tomasz Ż. (nowotarski biznesmen, który wielokrotnie popadał w konflikt z prawem budowlanym). Inwestycja co prawda od kilku miesięcy stoi porzucona, ale jest tak zlokalizowana, że gdyby GDDKiA chciało zbudować spełniający standardy pas prowadzący na węźle ruch w kierunku Zakopane - Nowy Sącz/ Białka to trzeba by go było zbudować w… środku przyszłego budynku.

Nowy Targ. Budowa Galerii Podhalańskiej stanęła w miejscu.

Dlaczego radni nie walczą o to, by centrum nie było zakorkowane?

Dlaczego więc w takim wypadku wydano zgodę na budowę galerii handlowej, skoro od lat wiadomo było, że w tym miejscu powstanie ważny węzeł zakopianki? Urzędnicy w tej kwestii nabierają wody w usta. Warto jednak przypomnieć, że gdy tylko Galeria Podhalańska dostała pozwolenie na budowę to Generaln,a Dyrekcja Dróg krajowych i Autostrad złożyła na tą decyzję skargę. Tłumaczono wówczas, że drogowcy nie mieli do dokumentu wglądu, a sam budynek może zakłócić „komunikację” w tym miejscu. Protest GDDKiA został wówczas odrzucony. Dziś wiadomo już dlaczego GDDKiA nie chciała pozwolić na budowę galerii w obecnym kształcie oraz twierdziła, że pozwolenie dla inwestycji Tomasza Ż. mogło zostać wydane z wadami.

- Wychodzi na to, że my wszyscy sfinansujemy z podatków drogę, która nie rozwiąże wszystkich komunikacyjnych problemów miasta – kręci głową Dariusz Bryniarski, mieszkaniec Nowego Targu. - Przecież to bez sensu. Ten węzeł trzeba zbudować raz a dobrze. Jest jeszcze czas by go przeprojektować nawet kosztem galerii, której budowę i tak porzucono. Jest przecież coś takiego jak specustawa. Czemu nasi miejscy radni miejscy o to nie walczą – pyta mężczyzna.

Sama GDDKiA liczy, że węzeł uda się przebudować... kilka lat po jego powstaniu.

Jak pisaliśmy niedawno, GDDKiA bardzo dużo inwestuje ostatnio w drogi na Podhalu. Robi to również dzięki tzw. "specustawie". Tym razem ta też mogłaby rozwiązać problem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na zakopane.naszemiasto.pl Nasze Miasto