Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nowy Targ. Dramatyczny apel kupców do mieszkańców Podhala, by pomogli uratować jarmark

Redakcja
Dramatyczny apel kupców z jarmarku w Nowym Targu i właścicieli placu handlowego. Apelują do mieszkańców Podhala, by na zakupy przyjeżdżali na jarmark. - Bez waszego wsparcia my i plac targowy nie przetrwamy tego trudnego czasu – mówią kupcy.

FLESZ - Apel do ozdrowieńców: oddawajcie krew

Jarmark w Nowym Targu. Dramatyczny apel kupców

Jarmark w Nowym Targu to największy plac targowy w Małopolsce. Utrzymuje się z niego ok. 1000 rodzin, a do tego setki wytwórców, którzy dostarczają produkty na stragany handlowe. Od czasu pandemii sytuacja sprzedawców jest dramatyczna. Jarmark świeci pustkami. Brakuje klientów ze Słowacji, którzy dotychczas byli głównymi klientami sprzedawców. Także i robiących zakupy Polaków jest jak na lekarstwo.

Dlatego Stowarzyszenie Kupieckie „Nowa Targowica” wystosowało dramatyczny apel do mieszkańców Podhala, by pomogli uratować jarmark:

My, kupcy z nowotarskiego jarmarku, zwracamy się do Mieszkańców Podhala z prośbą, a wręcz błaganiem - przychodźcie i przyjeżdżajcie do nas, róbcie u nas zakupy, ratujcie przed upadkiem targ, który od zawsze towarzyszył Wam, Waszym Rodzicom i Dziadkom.

Związana z pandemią COVID-19 nasza sytuacja z dnia na dzień staje się coraz bardziej dramatyczna. Plac świeci pustkami, handel zamarł, na próżno w dni targowe czekamy na klientów. Widmo bankructwa, które zawisło nad nami już na początku epidemii, dziś staje się faktem. Mimo to nie poddajemy się, jesteśmy, pracujemy, robimy wszystko, by słynny od wieków w kraju i poza jego granicami nowotarski jarmark - na przekór koronawirusowi - mógł nadal funkcjonować.

Walczymy o nowotarską tradycję, ale też o ratunek dla jednego z ostatnich w regionie bastionów wybudowanych na polskim kapitale, o ratunek dla naszych polskich producentów, ciężko pracujących ludzi związanych z Podhalem i Małopolską. Jeśli ten bastion padnie, to - w dobie sieciówek, kolosów opartych na zagranicznym kapitale - już się go nie odbuduje.

Bez Waszej pomocy - jarmarku nie ocalimy. Odwiedzajcie nas, przyjeżdżajcie po setki artykułów i kupujcie je bezpośrednio od producentów. Na naszym placu znajdziecie wszystko to - i znacznie więcej - co w sklepach i galeriach, wszystko, czego potrzebujecie, a zakupy na potężnym terenie „pod chmurką” są na pewno w dobie epidemii bezpieczniejsze niż gdzie indziej.

Nigdy dotąd nasz targ nie musiał zabiegać o klienta, dziś COVID-19 zmusza nas do tej prośby: Mieszkańcy Podhala, ratujcie wraz z nami nowotarski jarmark! Ratujcie polskich przedsiębiorców, ich rodziny, dzieci. Ratujcie polską gospodarkę!

W imieniu Stowarzyszenia Kupieckiego Nowa Targowica
Roman Kurańda, prezes

Sytuację kupców próbuje ratować także spółka Nowa Targowica, która jest właścicielem placu handlowego. Spółka po raz kolejny zgodziła się obniżyć ceny dzierżawy stoisk dla kupców – by mogli przetrwać. Bo bez nich i utrzymywanie samego placu handlowego nie będzie miało sensu.

Z pomocą idzie także miasto Nowy Targ. Rada miasta ma na najbliższej sesji rady miast przyjąć nowe stawki opłaty targowej. Te od grudnia do końca marca 2021 roku mają zostać obniżone o 50 proc. - z 1 zł do 50 groszy dziennie za metr kwadratowy stoiska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Nowy Targ. Dramatyczny apel kupców do mieszkańców Podhala, by pomogli uratować jarmark - Gazeta Krakowska

Wróć na zakopane.naszemiasto.pl Nasze Miasto