Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Niezwykłe zjawisko nad Tatrami. Czy czeka nas wiatr halny? [ZDJĘCIA]

Redakcja
W poniedziałek rano nad Tatrami pojawiły się specyficzne chmury, które dla górali mogą oznaczać, że naciąga wichura. Tworzący się wał fenowy jest oznaką, że w najbliższych dniach może mocno powiać.

Wał fenowy powstaje nad górami, gdy zbiera się na halny. Sam wiatr to zjawisko stosunkowo nieskomplikowane. Na wschód od Tatr musi utworzyć się wyż, a na zachód - niż. Dzięki temu powietrze z wyżu, które przemieszcza się w kierunku południowo-zachodnim, spotyka się nad słowackim Liptowem z powietrzem niżowym, które pcha je w górę. Gdy zmieszane masy wzniosą się powyżej tatrzańskich szczytów, to przelewają się przez góry i spadają w kierunku Zakopanego. Lecąc w dół rozpędzają się i ogrzewają o jeden stopień Celsjusza na każdych 100 metrach wysokości.

Gdy halny się już rozpędzi, może mocno wiać. 6 maja 1968 roku siła szalejącego wówczas żywiołu była ogromna. Jego prędkość dochodziła do 240 kilometrów na godzinę na samym szczycie Kasprowego. Jeszcze mocniej, według ówczesnych pomiarów, wiało w okolicach Myślenickich Turni, gdzie prędkość wiatru dochodziła nawet do 288 km/godz.

Według synoptyków poniedziałkowy wał fenowy nie musi oznaczać halnego. - Faktycznie był rano wał nad Tatrami. Jest to jednak zjawisko krótkotrwałe i ustąpi. Prognozy raczej nie wskazują, by w najbliższych dniach pojawił się silny wiatr w górach - zaznacza Paweł Parzuchowski, kierownik stacji IMGW w Zakopanem.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Niezwykłe zjawisko nad Tatrami. Czy czeka nas wiatr halny? [ZDJĘCIA] - Gazeta Krakowska

Wróć na zakopane.naszemiasto.pl Nasze Miasto