Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Niecodzienny pojedynek performerów w Tatrach. Jeden wnosi kamienie na Rysy, żeby podwyższyć szczyt, a drugi je znosi

Łukasz Bobek
Łukasz Bobek
Niecodzienny pojedynek performerów w Tatrach. Jeden wnosi kamienie na szczyt, by podwyższyć Rysy do 2500 metrów nad poziomem morza. Inny mówi "Rysy są w sam raz" i te kamienie znosi. Tymczasem naukowcy są podzieleni, co do faktycznej wysokości Rysów.

W ostatnich dniach wędrujący szlakiem z Morskiego Oka na Rysy mogli zauważyć mężczyznę, który wędrował z nietypowym banerem przytwierdzonym do plecaka. Był na nim napis "Rysy są w sam raz". To Arek Pasożyt z Torunia, performer, który ty samym daje odpowiedź innemu artyście, który od 36 lat wynosi kamienie na polski wierzchołek Rysów, by go "podnieść" o metr - z 2499 do 2500 metrów n.p.m.

Arek w ostatnią środę wszedł na Rysy i zabrał z nich kamień, który następnie zniósł do Morskiego Oka. Tam zajmując miejsce pośród turystów poprosił o chwilę ciszy i wygłosił oświadczenie:

- Dzisiaj zniosłem ten kamień z Rysów, polskich Rysów. Wieli ludzi, wraz z artystą performerem Adamem Rzepeckim wnosi kamienie na Rysy, chcąc je podwyższyć sztuczną drogą. A ja uważam, że w zasadzie Rysy są w sam raz - mówił mężczyzna do zebranych nad stawem ludzi. Po przemówieniu wrzucił kamień w toń Morskiego Oka.

- Na początku chciałem powiedzieć, że bardzo szanuję Pana Adama i jego pracę, uważam jednak, że działanie mające na celu podniesienie wierzchołka Rysów jest działaniem chybionym. Zamiast próbować podnosić Rysy i startować w wyścigu, o to kto wyżej, dalej, mocnej, powinniśmy się nauczyć akceptować stan rzeczy i cieszyć się z tego co mamy. Od strony psychologicznej moja akcja to działanie o akceptacji. Sam jestem niski i często doświadczam dyskryminacji na tym polu. Nie wysokość powinna być wyznacznikiem wartości. Zdejmijmy z siebie i z innych wyższe wymagania czy zbyt duże presje - wyjaśnia motywy swojego działania performer z Torunia.

Arek Pasożyt na razie nie zapowiedział, kiedy i czy znów wybierze się na Rysy, by znieść kolejne kamienie wyniesione tam przez turystów.

Jak wysokie są właściwie Rysy - to temat sporny wśród badaczy. W 2020 roku nowymi pomiarami tatrzańskich szczytów zajęli się wydawcy map tatrzańskich - Zakład Kartograficzny Sygnatura i Wydawnictwo Kartograficzne Polkart z Warszawy we współpracy z wydawnictwem słowackim TatraPlan. Uznali wówczas, że Rysy liczą nie 2499 metrów, ale są o metr wyższe niż dotychczas sądzono.

Autorzy do analizy wykorzystali udostępnione dane Głównego Urzędu Geodezji i Kartografii w Polsce, a także jego odpowiednika na Słowacji. - W wyniku weryfikacji zmieniono wartości wysokości dla ok. 75–80% obiektów. Ustalono, po raz pierwszy, wysokość kilkudziesięciu mniejszych szczytów, wielu rozległych, widocznych przełęczy oraz połowy stawów, głównie okresowych. W sumie daje to 236 wysokości w TPN, 405 w słowackich Tatrach Wysokich, 132 w słowackich Tatrach Zachodnich oraz 51 w Tatrach Bielskich – informowali wówczas autorzy badania.

Nowe badania wykazały znaczne różnice w wysokościach dla wielu popularnych szczytów. Zmieniła się m.in. wysokości Rysów po polskich stronie Tatr. Dotychczas przyjęło się, że mają one 2499 metrów. Z nowej analizy wynika, że są o metr wyższe – 2500 metrów. Z kolei zmalał wierzchołek Rysów po słowackiej stronie. Według najnowszych danych nie liczy już 2503 metry – jak podawano od 1914 roku – ale 2501 metrów. Zmalały więc o dwa metry.

Wydawnictwo w swoim mapach zaczęło drukować nowy pomiary Rysów. Jednak Tatrzański Park Narodowy nadal przystaje na starych pomiarach, ze Rysy mierzą 2499 metrów.

od 7 lat
Wideo

Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na zakopane.naszemiasto.pl Nasze Miasto