Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Niebezpiecznie w Tatrach. Trudne warunki, śnieg. Ratownicy górscy musieli sprowadzać zbłąkanych turystów

Łukasz Bobek
Łukasz Bobek
Akcja ratunkowa w Wielkiej Świstówce w Tatrach Słowackich
Akcja ratunkowa w Wielkiej Świstówce w Tatrach Słowackich Horska Zachranna Służba
Niebezpieczne Tatry. W nocy z soboty na niedzielę słowaccy ratownicy w bardzo trudnych warunkach ruszyli na pomoc turystom ze Słowacji i Czech. Dzień wcześniej, w piątek polscy ratownicy sprowadzali wędrowców z Ciemniaka w Tatrach Zachodnich.

W górach panują już bardzo trudne, zimowe warunki. Na Kasprowym Wierchu leży już 63 cm śniegu, w Dolinie Pięciu Stawów – 65 cm, a na Hali Gąsienicowej – 49 cm. W Tatrach – powyżej 1900 metrów obowiązuje drugi stopień zagrożenia lawinowego. Lawinowa dwójka obowiązuje także w Tatrach Wysokich na Słowacji.

Minionej nocy, w trudnych warunkach, słowaccy ratownicy ruszyli na pomoc dwóm grupom turystów – ze Słowacji i z Czech. Obie grupy utknęły w Małej Fatrze. Przy silnym wietrze i słabej widoczności wędrowcy stracili orientację. Nie byli w stanie sami zejść.

Pierwsza para słowackich wędrowców wraz z psem utknęła w rejonie wierzchołka Steny. - Korzystając z nawigacji telefonicznej, udało im się dotrzeć do przełęczy Hromove, gdzie spotkali się z ratownikami słowackimi. Ci rozgrzali wyczerpanych turystów, poczęstowali gorącymi napojami i sprowadzili na dół – informuje Horska Zachranna Służba.

Druga, czteroosobowa grupa czeskich turystów utknęła w rejonie Przełęczy Bublen. Ratownicy po dotarciu do nich rozgrzewali wyczerpanych turystów i sprowadzili ich do Starej Doliny.

W trudnych warunkach musieli działać także ratownicy Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, gdy w piątek ruszyli na pomoc 7-osobowej grupie, która utknęła na Ciemniaku w Tatrach Zachodnich. - W wyprawie wzięło udział czterech ratowników TOPR, którzy po dotarciu na miejsce i ogrzaniu, sprowadzili grupę do wylotu doliny Kościeliskiej. Działania ratunkowe trwały prawie 8 godzin. Tego samego dnia trzech ratowników wyruszyło na Kasprowy Wierch, gdzie w rejonie Suchej Przełęczy w fatalnych warunkach pogodowych utknął samotny turysta. Po dotarciu na miejsce znaleziono go siedzącego w zaspie śnieżnej zaledwie kilka minut od górnej stacji kolei linowej. Po ogrzaniu ratownicy odprowadzili turystę do budynku stacji i koleją zwieźli do Zakopanego.

W piątek w nocy nocną akcję zanotowali także Słowacy w Tatrach Wysokich. Sprowadzali parę czeskich turystów z rejonu szczytu Wielka Świstówka.

- Warunki do uprawiania turystyki są trudne. Do bezpiecznego poruszania się w wyższych partiach Tatr niezbędne jest doświadczenie oraz odpowiedni sprzęt. Należy pamiętać, że w trakcie załamania pogody, oczekiwanie na pomoc może się znacznie wydłużyć – ostrzega TOPR.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zakopane.naszemiasto.pl Nasze Miasto