Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Narciarstwo atrakcją luksusową? "Coraz więcej osób przyjeżdża w góry zimą, ale nie na narty"

Łukasz Bobek
Łukasz Bobek
Narciarstwo to jeden z najpiękniejszych sportów zimowych. Tyle, że do tanich nie należy.
Narciarstwo to jeden z najpiękniejszych sportów zimowych. Tyle, że do tanich nie należy. Marcin Szkodziński
Narciarstwo robi się atrakcją luksusową? Okazuje się, że coraz więcej osób w czasie tegorocznych ferii przyjeżdża do Zakopanego i okolic nie na narty. - Coraz częściej goście przyjeżdżają na spacery, czy inne, niskobudżetowe atrakcje – uważa Karol Wagner z Tatrzańskiej Izby Gospodarczej w Zakopanem. To najprawdopodobniej efekt kosztów, jaki dziś trzeba ponieść za możliwość szusowania.

Zima w Zakopanem od zawsze kojarzyła się z narciarstwem. Jeśli mówimy o rekreacyjnej formie tego sportu, myślimy głównie o narciarstwie zjazdowym. Choć szacuje się, że w Polsce mamy ok. 3-4 milionów narciarzy, w te ferie branża turystyczna w górach zauważa nowy trend. Odchodzenia od nart.

- Faktycznie, podczas aktualnych ferii obserwujemy zupełnie nowy trend. Część z gości przyjeżdża do Zakopanego w ogóle nie na narty. Z tego co widzimy, przyjeżdżają oni z zabezpieczonymi środkami na pobyt, wykupują pakiety, czyli pobyt z obiadokolację, by w ten sposób ograniczyć koszty wyżywienia. A poza nartami szukają niskobudżetowych albo zupełnie bezkosztowych atrakcji. Do łask wracają masowe spacery po tatrzańskich dolinach – mówi Karol Wagner.

Dodaje, że inni szusują, ale ograniczają swój pobyt na stoku do jednego dnia w czasie wyjazdu, albo na 2-3 godziny dziennie. Także i same pobyty mocno się skróciły do 3-4 dni. Zdarzają się i dłuższe, ale to są już wyjątki.

Stąd wielu zaczyna wyciągać wnioski, że niebawem narciarstwo może stać się sportem elitarnym, nie dla wszystkich. Głównie za sprawą kosztów jakie trzeba ponieść.

Narciarstwo zjazdowe to przede wszystkim koszty samych wyciągów, ale i sprzętu - o ile nie posiadamy go na własność. Za wynajem sprzętu na 4 godziny szusowania za komplet – narty, buty, kijki – zapłacimy średnio 35 zł. Przy czteroosobowej rodzinie robi się więc 140 zł. Do tego dochodzi najdroższy element: karnety na wyciągi. Karnet Tatry Super Ski – skipass obowiązujący na 18 stacjach narciarskich w regionie, za 4 godziny jazdy kosztuje 135 zł dla osoby dorosłej i 125 zł ulgowy. W sumie dla rodziny "2+2" daje to 520 zł. Do tego jakaś ciepła herbata w przystokowej knajpie - to koszt 9 zł, kawa - 10 zł, frytki - 15 zł. I to jest kolejne sto złotych na rodzinę. W sumie więc wychodzi nam ok. 700 zł za 4 godziny jazdy. Jeśli zjemy na stoku normalny obiad, koszty jeszcze wzrosną - średnio o ok. 150-200 zł.

Wiele osób oczywiście próbuje zaoszczędzić i poszusować taniej – np. kupując karnet dedykowany tylko dla konkretnego wyciągu. Za taki np. na zakopiańskiej Harendzie zapłacimy 100 zł za 3-godziny jazdy (normalny) i 95 zł za bilet ulgowy. Albo szusują wieczorami. Wtedy taki sam karnet kosztuje 80 zł – za czas od godz. 16 do 20.

Nie zmienia to jednak faktu, że dla wielu osób tak czy siak to może być cena zaporowa, by odwiedzać stok codziennie w czasie swojego pobyty.

- Ja kocham narciarstwo, mam swój sprzęt. Średnio w roku szusują może z 10 dni. A więc w skali całego roku nie jest to dużo. A żeby zaoszczędzić to np. zabieram gorącą herbatę do termosu i jakieś kanapki – mówi pan Władysław, narciarz, którego spotkaliśmy na Polanie Szymoszkowej w Zakopanem.

Agata Wojtowicz z Tatrzańskiej Izby Gospodarczej zaznacza jednak, że narciarstwo nadal ma spore grono miłośników. - Bo narty to nie tylko wyciągi. Coraz więcej osób korzysta z uroków zimy na nartach biegowych, czy na skitourach. A tam, gdy już mamy nasz sprzęt, kosztów już nie ma, albo są minimalne. Dlatego warto korzystać z różnych uroków zimy – mówi Wojtowicz.

Ci co jednak planują jazdę na wyciągach na Podhalu, mogą śmiało pakować narty. Obecnie warunki na wszystkich stacjach w regionie są wyśmienity. Działają wszystkie wyciągi i czynne są wszystkie trasy zjazdowe.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Niedziele handlowe mogą wrócić w 2024 roku

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Narciarstwo atrakcją luksusową? "Coraz więcej osób przyjeżdża w góry zimą, ale nie na narty" - Gazeta Krakowska

Wróć na zakopane.naszemiasto.pl Nasze Miasto