Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Na Podhalu otwierają się kolejne biznesy! Działają karczmy, a nawet dyskoteka. Łatwo też o nocleg. Lawina ruszyła?

Tomasz Mateusiak
Tomasz Mateusiak
Zakopiańscy policjanci wraz z pracownikami Sanepidu weszli do zakopiańskiej kawiarni Jaga. Miało to miejsce w poniedziałek. Lokal dalej działa.
Zakopiańscy policjanci wraz z pracownikami Sanepidu weszli do zakopiańskiej kawiarni Jaga. Miało to miejsce w poniedziałek. Lokal dalej działa. Piotr Korczak
Kilka restauracji, kawiarnia, klub muzyczny, pojedyncze stoki narciarskie, kilkaset pensjonatów i kwater prywatnych a także luksusowy czterogwiazdkowy hotel. Każdego dnia rośnie liczba obiektów na Podhalu, które zdecydowały się wznowić swoją działalność zawieszoną dotychczas przed obostrzenia koronawirusowe. Skala buntu góralskich przedsiębiorców nie jest na razie bardzo duża, ale zdaniem wielu osób może wkrótce spowodować efekt "śniegowej kuli".

W ubiegłym tygodniu niemal wszystkie media w całej Polsce obiegła informacja o inicjatywie "Góralskie Veto". Pod tą nazwą kryje się zrzeszenie kilkudziesięciu góralskich przedsiębiorców, którzy nie zgadzają się z całkowitym lockdownem branży turystycznej, który rząd wprowadził w związku z epidemią koronawirusa. Argumenty mają podobne jak wielu przedsiębiorców w całym kraju: ich biznesy znalazły się na krawędzi, a jednocześnie podkreślają niekonstytucyjność administracyjnych rozwiązań.

Pogląd ten popiera m.in. wiceprezes Trybunału Stanu i konstytucjonalista - prof. Marek Chmaj, który przed kilkoma tygodniami powiedział w wywiadzie dla "Gazety Krakowskiej", że zamknięcie branży turystycznej jest jego zdaniem nielegalne.

Warto jednak zaznaczyć, że nie każdy, kto decyduje się obecnie na otwarcie biznesu popiera "Góralskie Veto". Część mieszkańców Podhala i okolic popiera postulat odmrożenia branży turystycznej, ale nie chcą być kojarzeni z "Vetem". Wszystko przez lidera akcji Sebastiana Pitonia, którego poglądy - nie tylko w sprawie pandemii - są dość radykalne i dla wielu osób dziwne.

- Niezależnie od tego, czy ktoś popiera Pitonia czy nie to i tak widać, że region powoli się budzi i buntuje - mówi Tomasz, mieszkaniec Czarnej Góry, gdzie prowadzi wynajem pokoi dla turystów. - Przykłady? Proszę bardzo. Jeszcze kilka dni temu nie można było w regionie nigdzie zjeść siedząc przy stoliku. Dziś są już miejsca, gdzie można. Niedawno nie były czynne żadne stoki. Dziś już pojedyncze działają i przyjmują każdego chętnego. Ba, w sobotę ruszyła nawet dyskoteka.

Słowa mężczyzny są prawdziwe i dużo miejsc otworzyło się w ostatnich dniach.

Wiadomo na pewno, że wg stanu na dziś (wtorek 19 stycznia) działają i przyjmują klientów:

  • trzy lokale gastronomiczne w Bukowinie Tatrzańskiej
  • kawiarnio-restauracja w Zakopanem
  • burgerownia w Nowym Targu
  • dwie karczmy w Kościelisku
  • dyskoteka w gminie Czarny Dunajec
  • wyciąg orczykowy w Białce Tatrzańskiej
  • wyciąg orczykowy w Bukowinie Tatrzańskiej

Osobnym zjawiskiem jest branża hotelarska. Działalność bowiem wznowiło bardzo wiele pensjonatów i kwater prywatnych w całym regionie. Wystarczyło, że weszliśmy w wyszukiwarkę booking.com i poszukaliśmy noclegu dla dwóch osób od dziś (19 stycznia) na dwie noce (do 21 stycznia). Szybko okazało się, że możemy wybierać spośród 551 dostępnych ofert!

Widać więc wyraźnie, że Podhale jako region coraz mocniej wyraża swój sprzeciw, choć oczywiście wiele osób liczyło, że skala "buntu przedsiębiorców" będzie już na starcie o wiele większa. Inna sprawa, że np. otwartych lokali gastronomicznych może być o wiele więcej, ale nie ogłaszają one tego publicznie (czytaj: nie wpisują się na utworzoną Mapę Wolnego Biznesu) licząc, że klienci i tak do nich dotrą ale brak szumu spowoduje, że ominie ich kontrola.

Inni, jak choćby restauracja "Schronisko Smaku" w Bukowinie Tatrzańskiej, publicznie ogłaszają, że znów są otwarci i nie boją się kar, uznając je za nielegalne. W "Schronisku" w sobotę pojawiła się policja i sanepid, ale po ich wyjściu lokal działał dalej. Efekt? W niedzielę tworzyły się tu kolejki oczekujących. Obsługa dbała, by został zachowany reżim sanitarny.

- Otwieramy. Nie możemy patrzeć, jak na naszych oczach umiera wszystko, co kochamy. Kolejne obostrzenia rujnują gospodarstwa zarówno mieszkańców Podhala, jak i całej Polski. Dołączamy do Veta i jako jedna z największych restauracji na Podhalu dajemy sygnał pozostałym do zrobienia tego samego! Będziemy przestrzegać wszelkich zasad bezpieczeństwa i reguł sanitarnych - to wpis facebookowy, jaki zamieściło kierownictwo "Schroniska Smaku".

Powyżej opisywaliśmy przykłady firm które zdecydowały się zbojkotować rządowe obostrzenia ponieważ uznają je za niekonstytucyjne. Na Podhalu są też przedsiębiorstwa, które postanowił działać inaczej i otworzyć się w taki sposób, by - przynajmniej w teorii - nie łamać obecnych rozporządzeń.

Te mówią, że obecnie nocleg w hotelu czy pensjonacie może dostać m.in. żołnierz kontyngentu zagranicznego, pracownik telewizji realizującej nagranie czy osoba "będąca pacjentem i jego opiekunem, w celu uzyskania świadczenia opieki zdrowotnej w podmiocie wykonującym działalność leczniczą". Dlatego jeden z 4-gwiazdkowych hoteli w gminie Bukowina Tatrzańska, który jest połączony z kompleksem basenów termalnych, sprzedaje pakiety medyczne.

Jak słyszymy w obiekcie z takiego pobytu może skorzystać każda osoba która zgodnie z zaleceniem lekarza powinna swoje schorzenia rehabilitować czy leczyć w formie terapii indywidualnej (z wykorzystaniem masaży) lub balneoterapii (czyli leczniczej kąpieli w gorących wodach). Takie zaświadczenie od lekarza trzeba będzie przedstawić na recepcji.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Na Podhalu otwierają się kolejne biznesy! Działają karczmy, a nawet dyskoteka. Łatwo też o nocleg. Lawina ruszyła? - Gazeta Krakowska

Wróć na zakopane.naszemiasto.pl Nasze Miasto