Polskie Koleje Linowe, właściciel kolejki szynowej i placu przy kolejce na Gubałówce, wypowiedziały właśnie umowy dzierżawy blisko 20 handlarzom, którzy do tej pory prowadzili tam stragany z pamiątkami.
- Do końca czerwca znikną stragany od górnej stacji kolejki aż po dyżurkę ratowników Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego - zapowiada Piotr Gosek, prezes PKL. - Chcemy w ten sposób zainicjować zmiany w tej części Zakopanego, czyli usuwać komercyjny handel, który jak się okazuje, nie podoba się turystom. Liczymy, że damy tym samym przykład innym właścicielom gruntów w Zakopanem, żeby i oni rozpoczęli wielkie sprzątanie.
W miejsce straganów i stoisk pamiątkarskich mają pojawić się leżaki dla turystów - zupełnie tak jak to było kilkadziesiąt lat temu na szczycie Gubałówki. - Chcemy w ten sposób nawiązać do przeszłości, gdy na Gubałówkę przyjeżdżało się po to, by w spokoju wypocząć, podziwiając panoramę Tatr - dodaje Gosek.
O ile górale żyjący z turystów z pomysłu PKL nie są zadowoleni (to logiczne, bo stracą dochody), o tyle dla turystów to krok do przodu.
- Akurat przed przyjazdem do Zakopanego na jednym z portali miałem okazję porównywać zdjęcia Gubałówki dzisiaj do tych sprzed kilkudziesięciu lat. Wtedy był lokal w budynku i tyle, żadnej komercji. I to mi się podoba. Myślę, że te stragany w Zakopanem w zupełności wystarczą. Jak ktoś będzie chciał kupić sobie pamiątkę, to sobie kupi, a tutaj wyjedzie oglądać Tatry - mówi Andrzej Świedroń, turysta z Koszalina.
Jak dodaje prezes PKL, zmiany dotyczą także dolnej stacji kolejki na Gubałówkę. Tam co prawda handel zostaje, za to z budynku kolejki zniknęły wszechobecne dotąd rozmaite reklamy.
To nie koniec zmian na Gubałówce. PKL chcą zrealizować zaprezentowany kilka tygodni temu projekt rewitalizacji górnej stacji. - Prace nad pomysłem cały czas trwają. Jesteśmy na etapie projektowania. Na niewielką część naszych planów mamy już pozwolenia na budowę, które uzyskaliśmy w zeszłym roku - mówi prezes Gosek. Nie chce on jednak wyznaczyć terminu rozpoczęcia prac. - To bowiem zależy od wielu czynników, m.in. od współpracy z wieloma stronami, w tym z mieszkańcami - dodaje Gosek.
W zamyśle PKL jest stworzenie na Gubałówce nie tylko nowych tras zjazdowych dla narciarzy, ale także całorocznego centrum turystyczno-przyrodniczego na górnej stacji.
Kto musi dopłacić do podatków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?