Sobotnia akcja rozpoczęła się dokładnie o godzinie 15. Ku zaskoczeniu spacerowiczów nagle przy oczku wodnym pojawił się ubrany w strój góralski mężczyzna, który w rękach trzymał "bożonarodzeniowy prezent".
Po kilku minutach wokół niego zgromadziło się około 30 osób, które... zaczęły maszerować. Paczka krążyła z rąk do rąk, a górale pokonali całe Krupówki.
- Nie wiem o co tu może chodzić - mówiła obserwująca dziwny obrazek Anna Peja, turystka z Zamościa. - Widać, że coś się dzieje, ale co dokładnie? Ci ludzie nieśli prezent z napisem "szlachetna paczka". Wpiszę to hasło w internecie. Może tam się czegoś dowiem.
- Właśnie o zaskoczenie nam chodziło - mówi Łukasz Dorula, organizator happeningu. - Chcieliśmy pokazać ludziom, że trwa właśnie akcja "Szlachetna Paczka" dzięki, której każdy może przekazać kilka złotych na zakup paczki z żywnością dla najbardziej potrzebujących mieszkańców Podhala.
- Nie wiadomo czy nasz marsz zwiększy liczbę darczyńców, ale warto było spróbować - mówi Michał Topór Futer, koordynator "Szlachetnej Paczki" na Podhalu. - Górale to dobrzy ludzie i chętnie pomagają biednym. Ktoś jednak musiał im o naszej akcji powiedzieć.
Akcja trwa. Każdy kto chce pomóc potrzebującym może przyjść do magazynu "Szlachetnej Paczki"w Zakopanem - ul. Nowotarska 42 lub Nowym Targu - ul. Królowej Jadwigi 3a i zostawić tam żywność na święta dla potrzebujących. Można też wejść na stronę internetową www.szlachetnapaczka.pl i wpłacić tam datek na wybraną przez siebie rodzinę z naszego terenu.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?