Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lasy znów zostaną zamknięte? Strażacy: jest niebezpiecznie sucho. W tym roku w Małopolsce lasy płonęły już blisko 70 razy!

Joanna Mrozek
Joanna Mrozek
Bartosz Dybała
Bartosz Dybała
archiwum Mariusz Patycki
Możliwe, że wstęp do niektórych lasów w Małopolsce znów zostanie zakazany. Tym razem nie z powodu koronawirusa, ale przez zagrożenie pożarowe. Strażacy mają pełne ręce roboty. Tylko w tym roku do pożarów lasów wyjeżdżali już blisko 70 razy. Może być jeszcze gorzej, ponieważ od dawna nie padał deszcz.

FLESZ - Nowy lek na koronawirusa ma 94 proc. skuteczności

Z powodu epidemii koronawirusa jeszcze w miniony weekend nie można było chodzić na spacery do lasów - zostały zamknięte. Wprowadzony odgórnie przez rząd zakaz wzbudzał duże kontrowersje, również w Krakowie.

Jednak w poniedziałek, 20 kwietnia, część z rządowych obostrzeń została złagodzona. Możliwość spacerowania w lasach została przywrócona. Nadal trzeba zachować środki bezpieczeństwa. Leśnicy radzą, by na wycieczki chodzić wyłącznie z osobami, z którymi przebywamy na co dzień w domu.

Tymczasem groźba zamknięcia lasów znów się pojawiła, tym razem nie z powodu koronawirusa. Chodzi o zagrożenie pożarowe. Jak wskazują np. leśnicy z Nadleśnictwa Niepołomice, w lasach jest bardzo sucho, gdyż od dawna nie padał deszcz.

W krakowskim Zarządzie Zieleni Miejskiej przekonują: "Sytuacja w lasach jest bardzo zła, dlatego jeśli w najbliższym czasie (do weekendu majowego) nie będzie opadów deszczu, to takie rozwiązanie jak zamknięcie miejskich lasów, będziemy brali pod uwagę".

Już z początkiem kwietnia na stronie internetowej Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Krakowie pojawiły się niepokojące informacje.

- Najwyższy stopień zagrożenia pożarowego obowiązuje w niemal wszystkich lasach. Niewielka ilość śniegu, przesuszona po zimie ściółka leśna oraz przedłużający się brak opadów zwiększają ryzyko wystąpienia pożarów - informowali leśnicy.

Każdego roku, od połowy marca do października, nadleśnictwa postawione są w stan gotowości przeciwpożarowej. W tym czasie leśnicy pełnią dyżury przeciwpożarowe, a w nadleśnictwach uruchamiane są Punkty Alarmowo-Dyspozycyjne, dzięki którym utrzymywana jest sprawna komunikacja ze Strażą Pożarną.

Nie inaczej jest w Małopolsce, gdzie w lasach obowiązuje 3., czyli najwyższy stopień zagrożenia pożarowego. - Sytuacja pożarowa jest niebezpieczna i nie poprawia jej brak opadów, ściółka jest bardzo sucha - informuje mł. bryg. Sebastian Woźniak, rzecznik prasowy Małopolskiego Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej.

W ubiegłym roku strażacy w Małopolsce do pożarów lasów wyjeżdżali blisko 180 razy. Tylko w marcu i kwietniu br. straż odnotowała w naszym regionie już blisko 70 takich pożarów!

- Aby uniknąć pożarów w lasach, apelujemy do wszystkich o przestrzeganie podstawowych zasad bezpieczeństwa pożarowego - przekazują strażacy.

I przypominają, że w lesie nie można m.in. rozniecać ognia poza miejscami wyznaczonymi do tego celu przez zarządcę lasu. Podobnie zakazane jest palenie tytoniu - z wyjątkiem miejsc na drogach utwardzonych i miejsc wyznaczonych do pobytu ludzi.

Nadleśniczy Stanisław Michalik z Nadleśnictwa Piwniczna prosi, aby reagować na próby zaprószenia ognia, żeby zapobiegać pożarom.

- Mamy okres newralgiczny. Na naszych terenach są bardzo żyzne gleby, które bardzo szybko się zazieleniają, to dzięki górskiemu położeniu terenu. Jednak jest bardzo sucho, najłatwiej można to zaobserwować po stanie bocznych rzeczek i potoków. Nie było porządnej zimy, dlatego może brakować wody - dodaje Michalik.

Strażacy i leśnicy zgodnie podkreślają, że głównymi przyczynami pożarów lasów są podpalenia. Podpalacze nie przejmują się żadnymi zakazami. Innym powodem pojawienia się ognia w lasach jest po prostu ludzka nieostrożność.

- Jak dotąd pod względem liczby pożarów marzec i kwiecień są gorsze niż w 2019. Pośród wielu małych, zdarzyły się też 2 duże pożary lasu (spłonęło 15,50 ha w Nadleśnictwo Dębica i ponad 32 ha w Nadleśnictwie Międzyrzec) - przekazał ostatnio w mediach społecznościowych Krzysztof Trębski, główny specjalista w zespole ds. mediów w Dyrekcji Generalnej Lasów Państwowych.

Czy możliwe jest, że lasy na nowo zostaną zamknięte? Przepisy mówią tak: "zgodnie z § 12 cyt. rozporządzenia zakaz wstępu do lasu wprowadza się przy 3. stopniu zagrożenia pożarowego, jeżeli przez kolejnych 5 dni wilgotność ściółki mierzona o godzinie 900 będzie niższa od 10 proc."

Może się zdarzyć, że w związku z zagrożeniem pożarowym w niektórych nadleśnictwach będzie wprowadzony zakaz wstępu. Jak czytamy na stronie Dyrekcji Generalnej Lasów Państwowych, aktualnie okresowym zakazem wstępu do lasu objęte są wybrane obszary leśne na terenie 8 z 430 nadleśnictw (stan na 21 kwietnia). W Małopolsce jak na razie takie zakazy nie zostały wprowadzone.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Lasy znów zostaną zamknięte? Strażacy: jest niebezpiecznie sucho. W tym roku w Małopolsce lasy płonęły już blisko 70 razy! - Gazeta Krakowska

Wróć na krakow.naszemiasto.pl Nasze Miasto