Kto stoi za atakiem na zimową stolicę?

Przez kilka ostatnich dni do ogólnopolskich mediów trafiają informacje przedstawiające Zakopane w czarnych barwach. Stoją za tym ludzie podpisujący się jako działacze inicjatywy "Nasze góry, wspólna sprawa". Tak samo nazywa się projekt słowackiej spółki TMR, powołanej przez konsorcjum z czterema polskimi gminami, na terenie których leżą obiekty Polskich Kolei Linowych, by kupić PKL. Zakopane do konsorcjum nie weszło.

"Burmistrz Janusz Majcher chce stworzyć spółkę, która wypuści obligacje na zakup Polskich Kolei Linowych. Rodzi się pytanie, czy ma to sens, skoro prywatyzacją PKL jest zainteresowana słowacka firma TMR(...). Kto wie, może gdyby dali TMR wolną rękę w sprawie Polskich Kolei Linowych, a sami skupiliby się na szukaniu sponsora, który zapewniałby gwarancje finansowe na organizację MŚ w narciarstwie klasycznym, to kandydatura Zakopanego by nie przepadła.

Szkoda, że Majchrowi nie przyszło do głowy, żeby zapytać o ewentualny sponsoring firmę TMR..." - pisze w jednym z e-maili rozesłanych do polskich mediów Michał Hernes. Została on wysłany kilka minut po tym, jak w Korei zapadła decyzja, że Zakopane przegrało walkę o mistrzostwa świata w narciarstwie klasycznym w 2017 roku. List przedrukowało kilka portali traktujących o sporcie.

E-maile o podobnej treści, sygnowane też przez inicjatywę "Nasze góry, wspólna sprawa", wysyłało kilka innych osób. Pracują one dla jednej z wrocławskich agencji PR, której klientem jest słowacka spółka TMR.

Udało nam się porozmawiać z autorem e-maila. Pytany, czy działa na zlecenie słowackiej spółki TMR, odpowiada, że współpracuje z nią. Po kilku minutach, już za pośrednictwem e-maila, zmienia wersję. "Z miłości dla gór promuję akcję społeczną Nasze Góry Wspólna Sprawa, blisko związaną z konsorcjum czterech gmin, a uważam, że w Zakopanem musi się coś zmienić, i powinno ono pójść ich śladem. Jesteśmy otwarci na wszelkie sugestie i pomysły" - czytamy w liście.

- Potwierdzam, że współpracujemy z polską agencją PR - mówi Bohus Hlavaty, prezes spółki Tatry Mountain Resorts. - Wykonuje kampanie reklamowe naszej oferty turystycznej, a także zajmuje się wydarzeniami związanymi z naszą chęcią zakupu prywatyzowanych Polskich Kolei Linowych. Nie ma jednak mowy o zlecaniu oczerniania Zakopanego. My tak nie działamy.

Urzędnicy zakopiańskiego magistratu są zaniepokojeni. - Staramy się potwierdzić, czy to zorganizowany czarny PR - mówi Majcher. - Jeżeli Słowacy rzeczywiście mieliby tak działać, stanowiłoby to potwierdzenie, że zakup PKL oznaczałby wrogie przejęcie.

Prezes TMR zapewnia, że nie ma mowy o zleceniu oczerniania Zakopanego

Ale numer! 2- latek zamknął babcię na balkonie