Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kościelisko. Od 2019 roku płyną ścieki w rowie na Sywarne. Do tej poru nie wiadomo kto je spuszcza

Łukasz Bobek
Łukasz Bobek
W fosie wzdłuż ulicy płyną ścieki. Taką sytuację mieszkańcy obserwują od 2019 roku. Zdjęcia pochodzą z różnych okresów
W fosie wzdłuż ulicy płyną ścieki. Taką sytuację mieszkańcy obserwują od 2019 roku. Zdjęcia pochodzą z różnych okresów Czytelnik
Ktoś wylewa ścieki do przydrożnego rowu na Polanie Sywarne w Kościelisku. - To widać i czuć. Po prostu śmierdzi tu od dłuższego czasu – mówią mieszkańcy. Choć alarmują o tym urząd gminy Kościelisko od 2019 roku, do dziś urzędnikom nie udało się namierzyć sprawcy.

Według mieszkańców tej części gminy Kościelisko, ścieki pojawiają się w przydrożnym rowie wzdłuż ulicy Sywarne. - To jest nienormalne, że tak się dzieje, bo to nie tylko źle wygląda. Ale przede wszystkim śmierdzi – mówi pan Janusz, mieszkaniec Kościeliska.

Tymczasem w tym rejonie jest wiele pensjonatów i domów, w których mieszkańcy wynajmują pokoje dla turystów. Po polanie wielu gości spaceruje. - I jak to wygląda? Wchodzi na to, że my jako mieszkańcy mamy w nosie przyrodę i spuszczamy ścieki byle gdzie – dodaje. Obecnie, gdy leży gruba pokrywa śniegu – ok. 40 cm. Rowu nie widać, wydaje się, że wszystko jest w porządku. Ale gdy śnieg stopnieje, problem znów się pojawi.

Mieszkaniec odnalazł nawet rurę, z której wypływa śmierdząca ciecz. Wychodzi ona spod ziemia, ze skarpy. Nie wiadomo jednak, do której nieruchomości rura jest wyłączona.

O sytuacji powiadomił wójta gminy Kościelisko już w 2019 roku. Ten zapowiedział, że zajmie się problemem. Potem kontakt w tej sprawie się urwał. Mamy 2023 rok, a śmierdzący problem nadal się pojawia.

- Ja nie rozumiem tego, że przez trzy lata nie da się tego załatwić – dodaje pan Janusz. Dodajmy, że domy przy ul. Sywarne są podłączone do kanalizacji.

Z pytanie zwróciliśmy się do urzędu gminy. Odpowiedział nam sekretarz gminy Mariusz Koperski. Twierdzi on, że gmina działała w tej sprawie zaraz po zgłoszeniu.

- Krótko po pierwszym zgłoszeniu przez okolicznych mieszkańców próbowano po raz pierwszy zlokalizować skąd pochodzi zanieczyszczenie. Powstało podejrzenie, że z jakiegoś starego zbiornika nieznanej lokalizacji. Wyczyszczono wtedy rurę, przez którą wydobywało się zanieczyszczenie i w efekcie zaczęła nią spływać czysta woda. Wydawało się wtedy, ze problem został rozwiązany – informuje sekretarz.

Dodaje on jednak, że infrastruktura kanalizacyjna w tym rejonie nie jest własnością gminy, lecz zakopiańska spółki komunalna „Sewik" i tylko ona jako właściciel ma prawo lub ewentualnie we współpracy z nią można dokonywać przeglądów i podejmować interwencje w instalacji.

- Gmina wielokrotnie zwracała się do spółki, aby we współpracy z urzędem odnalazła źródło zanieczyszczenia. Po zbadaniu sprawy powstało przypuszczenie, że ktoś z właścicieli obiektów w okolicy, celowo lub w wyniku pomyłki, podłączył swoją instalację kanalizacyjną do instalacji burzowej hotelu „Natura" na Sywarnem. Dlatego w maju 2022 r. pracownicy urzędu Gminy Kościelisko wspólnie z pracownikami firmy „Sewik" usiłowali zlokalizować źródło ścieków. W tym celu wpuścili do rury biegnącej wzdłuż ulicy Sywarne na jednej z działek kamerę, która po kilkudziesięciu metrach napotkała na zagięcie uniemożliwiające dalsze wykorzystanie sprzętu. W tym dniu otwarto również wszystkie okoliczne studzienki w poszukiwaniu źródła wycieku. Nie udało się go jednak znaleźć – informuje sekretarz.

Nie udało się z kamerą, uruchomili więc koparką. W lipcu 2022 r. pracownicy Urzędu Gminy w Kościelisku za pomocą koparki gminnej rozkopali teren na wspomnianej działce przylegającej do ul. Sywarne, a następnie ponownie wpuścili do instalacji kamerę. Wtedy również nie udało się stwierdzić przyczyny zanieczyszczenia.

Urząd gminy mówi, że by znaleźć wyciek, trzeba przekopać kolejne działki prywatnych właścicieli, a czynności te wymagają każdorazowo zezwolenia właściciela działki.

- A jak się jeden właściciel nie zgodzi to co? Dalej będzie śmierdziało – pytają mieszkańcy.

Sekretarz gminy zapowiada, że kolejne próby ustalenia źródła wycieku będą podejmowane po ustąpieniu śniegów. Zarzeka się, że „Gmina Kościelisko dołoży wszelkich starań, żeby uzyskać od mieszkańców zgodę na wejście w teren i odnalezienie źródła nieczystości”. - Wydaje się, że leży to także w interesie mieszkańców z okolicy, bo w innym przypadku kłopot z zanieczyszczeniem nie zniknie – kwituje Mariusz Koperski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na zakopane.naszemiasto.pl Nasze Miasto