Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Koronawirus Zakopane. Do sklepu na zakupy w maseczce i z rękawicami jednorazowymi

red.
Podhalański sklep chce nie tylko zabezpieczyć swoich pracowników przed możliwością zakażenia się koronawirusem, ale i wspomóc walkę z rozprzestrzenianiem się zarazy. Dlatego wprowadza zalecenia dla klientów chodzenia w maseczkach i w rękawiczkach jednorazowych. Sklep będzie także rozdawać swoim klientom maseczki i rękawiczki.

FLESZ - Koronawirus - kwarantanna w całej Polsce

od 16 lat

Na taki krok zdecydował się Andrzej Skupień, właściciel sklepu spożywczego Brutal Market na zakopiańskiej Olczy. Przy wejściu do sklepu klientów wita informacja, że przed wejściem na salę sklepową muszą obowiązkowo zdezynfekować ręce i założyć rękawice ochronne. Na razie zawiesił foliowe rękawice, które dotychczas znajdowały się przy stoisku z pieczywem. Obok także znajduje się środek do dezynfekcji.

- Będziemy także zachęcać ludzi, by chodzili po sklepie w maseczkach ochronnych. Zamówiliśmy partię maseczek i czekamy aż przyjdą. Niezależnie od tego zleciłem krawcowym, by uszyły takie maseczki materiałowe, które będzie można wyprać i wykorzystywać wielokrotnie. Będziemy je rozdawali naszym klientom – mówi Andrzej Skupień.

Ponadto przed sklepem pojawiła się informacja że jednorazowo w lokalu zakupy może robić do 10 osób.

Dodaje, że ma to być forma ochrony nie tylko samych klientów, ale i pracowników sklepu, którzy – jak każdy człowiek – również mają obawy, że mogą zostać zakażeni koronawirusem przez klientów. - Musimy wszyscy jako społeczeństwo stanąć na wysokości zadania, żeby spowodować, że ta choroba nie będzie się rozprzestrzeniała. Na szczęście obserwuję, że mieszkańcy Podhala z pełną świadomością podchodzą to problemu pandemii – dodaje właściciel sklepu spożywczego.

Koronawirus: aktualizowany raport

Jak dotąd jest to pierwszy sklep na Podhalu, który zdecydował się na taki krok.

Na razie wszystkie sklepy spożywcze działają pełną parą. W większości obsługa wykłada towary na sklepowe półki w rękawiczkach ochronnych. Nie ma problemów z dostawami, pojawia się jednak problem z pracownikami. - U nas musieliśmy skrócić czas pracy głównego naszego sklepu "Szymonek", a także zamknąć na noc sklep w Domy Towarom "Granit" w Zakopanem. Chodzi o pracowników. Teraz dzieci nie chodzą do szkoły i część naszych pracownic musi pozostać w domach, by opiekować się dziećmi – mówi Józef Szwab, prezes spółki Społem Zakopane, które ma kilka sklepów w powiecie tatrzańskim.

Z powodu braku pracowników zamknięty na czas kwarantanny zostanie sklep spożywczy przy Krupówkach. - Z towarem nie mamy problemu. Brakuje za to rąk do pracy - kwituje.

Pobierz bezpłatną aplikację Gazety Krakowskiej i bądź na bieżąco!
Oprócz standardowych kategorii, z powodu panującej epidemii, wprowadziliśmy do niej zakładkę, w której znajdziesz wszystkie aktualne informacje związane z epidemią koronawirusa.

Aplikacja jest bezpłatna i nie wymaga logowania.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Koronawirus Zakopane. Do sklepu na zakupy w maseczce i z rękawicami jednorazowymi - Gazeta Krakowska

Wróć na zakopane.naszemiasto.pl Nasze Miasto