Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kasprowy świętą górą, ale już nie dla narciarzy

Łukasz Bobek
Kasprowy Wierch świeci pustkami. Od lat nie miał tak doskonałych warunków do szusowania jak obecnie. Działają wyciągi narciarskie w Kotłach Gąsienicowym i Goryczkowym. Mimo to na świętej górze narciarzy bez szału. - Zdarzyło się, że w Kotle Goryczkowym ostatnio szusowałem samotnie - mówi Paweł Skawiński, dyrektor Tatrzańskiego Parku Narodowego. Gdzie się podziali narciarze? - Pojechali na Słowację - uważają górale.

Po ostatnich opadach śniegu na trasach narciarskich w rejonie Kasprowego leży aż do 184 centymetrów śniegu. Trasy są codziennie przygotowywane ratrakiem. - Można powiedzieć, że warunki są wyśmienite - mówi Paweł Murzyn, dyrektor ds. technicznych PKL. - Jednak rzeczywiście obserwujemy, że mało narciarzy szusuje w Tatrach. Mniej gości widać także w Zakopanem.

Nie ma chętnych na szusowanie w Tatrach. Tak małej ilości narciarzy nie było już dawno

Jak dodaje Jan Krzysztof, naczelnik Tatrzańskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego, które w tym sezonie narciarskim obsłużyło już ponad 1000 wypadków narciarskich, jego ludzie w Tatrach niemal nie mają pracy. - O ile spory tłum narciarzy obserwujemy na stokach rodzinnych na Podhalu, o tyle na Kasprowym praktycznie ich brak - mówi naczelnik. Zauważają to także pracownicy zakopiańskiego pogotowia. - Najwięcej mamy urazów z Białki Tatrzańskiej. Z Kasprowego poszkodowani są, ale ich ilość spadła - zaznacza Marian Papież, wicedyrektor zakopiańskiego szpitala.

Czasami szusujących można policzyć na palcach jednej ręki. - Taki spadek ruchu obserwujemy od zeszłego roku. To dawniej było nie do pomyślenia, żeby na najpiękniejszej w Polsce trasie narciarskiej w Kotle Goryczkowym nie było narciarzy. Obecnie na 60 osób w wagoniku znaleźć można zaledwie kilku narciarzy - dziwi się Skawiński.

Jego zdaniem wytrawni narciarze, dla których przeznaczony jest Kasprowy, wyjeżdżają za granicę. Dariusz Galica, przedsiębiorca z Zakopanego działający w branży turystycznej, uważa, że Kasprowemu zaszkodziły długie kolejki do kolejki. - Obecnie tłoku nie ma. Ale ludzie wciąż boją się jechać na Kasprowy, bo utkną w kilkugodzinnym oczekiwaniu - zaznacza. - Poza tym swoje zrobili Słowacy. Ciągła kampania reklamowa ściągnęła ludzi do nich. Dzisiaj wytrawni narciarze często wolą pojechać na Tatrzańską Łomnicę czy na Chopok.

Jak dodaje Galica, przywrócenie narciarzy na Kasprowy będzie głównym zadaniem, jakie stanie przed nowym właścicielem Polskich Kolei Linowych.

Współpraca P. Bolechowski

Dla narciarzy

Kasprowy Wierch - trasy w Kotłach Gąsienicowym i Goryczkowym
Trasy przygotowywane ratrakiem mają długość 1,4 i 2 km. Nartostrada do Kuźnic to 3,5 km z Goryczkowej i 8,5 km z Gąsienicowej.
Ceny: skipass 4-godzinny - 100 zł (w cenie wyjazd kolejką na Kasprowy Wierch i czterogodzinna jazda w obu kotłach), skipass całodzienny - 125 zł.

Tatrzańska Łomnica na Słowacji
Cztery główne trasy przygotowane ratrakiem mają łączną długość 4,5 km. Nartostrada zaś do samego dołu stacji ciągnie się przez ponad 6,5 km. Ceny: skipass całodzienny - 28 euro (ok. 116 zł) uprawnia także do jazdy w ośrodkach Štrbské Pleso)

Ośrodek Jasna na Chopoku na Słowacji
Największa stacja narciarska na Słowacji. Łącznie liczy ponad 45 km tras, siedem wyciągów krzesełkowych, kolej gondolowa i kilkanaście orczyków. Ceny: skipass całodzienny - 33 euro (ok. 137 zł)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na suchabeskidzka.naszemiasto.pl Nasze Miasto