Jubilat na Giewoncie: "żabka" musi zapłacić za zaśmiecanie

Jubilat na Giewoncie - "Żabka" musi zapłacić?
Rafał z Chełma nazwany Żabką zostawił swojego jubilata na Giewoncie na początku sierpnia. Wszystko dlatego, że założył się z kolegą o 2 tysiące złotych. W świetle przepisów jakie obowiązują w Tatrzańskim Parku Narodowym, Rafał popełnił dwa wykroczenia. Młody mężczyzna zanieczyścił strefę ścisłej ochrony przyrody, a po drugie poruszał się po parku po zmroku.

Początkowo sprawę chciano załatwić polubownie. – Wysłaliśmy kilka pism do pana Rafała, by stawił się u nas, odebrał rower i zapłacił mandat. Chcieliśmy pójść na ustępstwa i jako młodemu jeszcze człowiekowi dać możliwie najniższą stawkę mandatową – wyjaśnia Edward Wlazło, komendant Straży ochrony Tatrzańskiego Parku Narodowego.

Żabka początkowo obiecał, że rower odbierze, później słowa nie dotrzymał i przestał odpowiadać na pisma z TPN. Po pewnym czasie sprawa znalazła finał w sądzie. Pod koniec stycznia zapadł wyrok, Rafał ma zapłacić 800 złotych mandatu i pokryć koszty sądowe. W poniedziałek, 10 lutego mija ostateczny termin na odwołanie się od wyroku Sądu Rejonowego w Zakopanem. Na godzinę 16 Rafał od decyzji się nie odwołał. Zgodnie z prawem 11 lutego wyrok będzie prawomocny.

– Pan Rafał nas zignorował, sprawa nie musiała się tak zakończyć – ubolewa Wlazło. – Chcielibyśmy, by pan Rafał odebrał swojego jubilata.

Jubilat na Giewoncie - co na to Rafał?
Niestety od dłuższego czasu kontakt z Rafałem jest w zasadzie niemożliwy. Telefon mężczyzny milczy.

Nasze serwisy:
**

Luźny serwis - Z przymrużeniem okaChełmski informator miejski: taksówki, banki, szkoły, kościoły**

Najświeższe wiadomości z Twojego miasta prosto na Twoją skrzynkę e-mail. Zapisz się do newslettera!
Prześlij nam swój artykuł lub swoje zdjęcia. Nie masz konta? Zarejestruj się!
Masz firmę? Dodaj ją za darmo do Katalogu Firm.
Organizujesz imprezę? Poinformuj nas!